To już kolejny tydzień, kiedy Małgorzaty Rozenek nie ma w Polsce. Celebrytka wraz z rodziną wyruszyła na wakacje do Meksyku, czym na bieżąco chwali się w sieci. W czwartek wybrała się na kolejną przechadzkę po okolicznych miejscowościach. Sukienka w kratkę i torebka świnka nie były dobrym rozwiązaniem. "Ja to wiem" - pisze sama zainteresowana.
Choć Boże Ciało za nami, można by rzec, że właśnie w czwartek Małgorzata Rozenek odpicowała się na wyprawę jak stróż w Boże Ciało. Do pasiastej, krótkiej sukienki dopasowała jasne klapki oraz torebkę w kształcie świnki. Tuż pod opublikowanym postem dała do zrozumienia, że zdaje sobie sprawę, że wyglądała - co najmniej - dziwnie.
Konkurs na najbardziej absurdalne ubranie do dżungli wygrany - sukienka i torebka świnka! Dla usprawiedliwienia, myślałam, że... i tu pytam Radzia: Jak to usprawiedliwić, że co myślałam? A Radzio ze stoickim spokojem odpowiada: Tu nie ma usprawiedliwienia. Tak serio, myślałam, że jest trochę mniej dżunglowo... Życie... I od razu dodam dla wszystkich, którzy będą chcieli mi napisać, że to głupie - darujcie sobie, ja to wiem.
Uszczypliwych uwag pod postem, o dziwo, było niewiele. Internauci raczej komplementowali strój "Perfekcyjnej", śmiejąc się z absurdalnego rozwiązania razem z gwiazdą.
Nawet w dżungli z klasą.
Torebka świnka wygrywa wszystko.
A mi się ta stylizacja podoba nawet do dżungli.
Alicja w krainie czarów, haha. Stylizacja jak znalazł!
To zresztą nie pierwszy raz, kiedy "outfit" Małgorzaty z Meksyku wzbudza takie emocje. Ostatnio paradowała po plaży w klapkach wartych ponad 1,5 tys. złotych.