W czerwcu ubiegłego roku Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan zostali rodzicami Henryka. Para powiększyła rodzinę, korzystając z metody zapłodnienia in vitro. Jest to jeden z powodów, dla którego małżeństwo uznało, że wybór w kwestii religii pozostawi synowi.
Małgorzata Rozenek otwarcie wypowiada się na rozmaite tematy dotyczące macierzyństwa. Ostatnio przyznała, że, gdy tylko rząd wyda zgodę na szczepienia nastolatków, natychmiast zaszczepi swoich starszych synów. Teraz "Perfekcyjna" wróciła do tematu ewentualnego chrztu Henia i podtrzymała swoje stanowisko, że na razie nie ochrzci synka.
To wynika z prostej przyczyny. Kościół katolicki nie akceptuje metody in vitro, a dzięki temu trzech moich synów jest na świecie. Ciężko mi zabiegać o uczestnictwo w organizacji, która głosi też inne nieakceptowalne dla nas rzeczy. Mówię tu m.in. o niewspieraniu środowisk LGBT czy tuszowaniu pedofilii - powiedziała w rozmowie z "Viva.pl".
Radosław Majdan dodał, że Henio będzie mógł podjąć decyzję w tej prawie, gdy skończy 18 lat. Jeśli wówczas zapragnie się ochrzcić, nikt mu tego nie zabroni.
Zostawiamy decyzję naszemu synowi. Niech podejmie ją świadomie, gdy będzie pełnoletni. Jeżeli przeanalizuje to, o czym mówiła Małgosia i będzie chciał się ochrzcić sam, to to zrobi. A gdybyśmy zrobili to dziś, to mógłby kiedyś mieć do nas o to pretensje - wyznał sportowiec.
Rozenek i Majdan to nie jedyna para w polskim show-biznesie, która podjęła taką decyzję. Wcześniej to samo zapowiedziała Zofia Zborowska.