Królowa Elżbieta straciła męża, z którym przeżyła ponad 73 lata. Przed pogrzebem księcia Filipa w mediach pojawiły się informacje o tym, że królowa Elżbieta II mimo wielkiego żalu po stracie męża nie będzie mogła okazać żadnych emocji podczas ceremonii pogrzebowej. Tymczasem kamery uchwyciły moment, w którym widać, jak żona zmarłego księcia Edynburga ocierała chusteczką łzy.
Arcybiskup Canterbury, Justin Welby, w rozmowie z BBC zaznaczył, że pogrzeb dla królowej ma dwa różne wymiary i w związku z tym ostatnie pożegnanie księcia Filipa będzie dla niej wyjątkowo trudne, a nawet będzie dla niej "chwilą udręki". Z jednej strony jako królowa nie może pozwolić sobie na okazywanie większych emocji, z drugiej jako żona będzie przeżywać osobistą tragedię. Emocje jednak wzięły górę.
Ostatnie pożegnanie księcia Filipa odbyło się w kaplicy św. Jerzego w zamku Windsor i miało charakter kameralny. Pogrzeb, w którym wzięło udział trzydziestu starannie wyselekcjonowanych gości, odbył się zgodnie z wszelkimi restrykcjami wprowadzonymi z powodu panującej epidemii koronawirusa. W związku z tym wszyscy zgromadzeni w kaplicy mieli na twarzach maseczki i siedzieli w bezpiecznej od siebie odległości.
Królowa siedziała sama w kaplicy św. Jerzego. Choć miała na twarzy maseczkę i trudno było zobaczyć emocje na jej twarzy, to kamery uchwyciły moment, w którym widać, jak chusteczką ociera łzy, kiedy zobaczyła wniesioną do kaplicy trumnę - zobacz TUTAJ.