Już sobotę odbędzie się pogrzeb księcia Filipa. Monarcha zmarł w piątkowy poranek 9 kwietnia na zamku w Windsorze. Świat opłakuje męża królowej Elżbiety II, tymczasem ona na chwilę powróciła do pełnienia swoich obowiązków. We wtorek wzięła udział w pożegnalnym spotkaniu jednego ze swoich współpracowników. Jak podają media, hrabia William Peel był jej prawą ręką, więc monarchini nie mogła odpuścić takiego wydarzenia i chciała ostatni raz podziękować mu za służbę. Mężczyzna przeszedł na emeryturę.
Hrabia Peel oficjalnie ustąpił ze stanowiska Lorda Chamberlaina po czternastu latach pracy. To jego biuro w ostatnich latach odpowiadało za organizowanie królewskich uroczystości (zarówno tych na zamku, jak i tych publicznych). Pożegnalne spotkanie prawej ręki królowej miało miejsce w Windsorze. Media rozpisują się dziś o tym, co wydarzyło się we wtorek na zamku, ponieważ 9 kwietnia została ogłoszona dwutygodniowa żałoba narodowa w związku ze śmiercią księcia Filipa. Niewiele osób spodziewało się, że Elżbieta II zdecyduje się, nawet na chwilę, wrócić do królewskich obowiązków.
Warto dodać, że biuro byłego już urzędnika królewskiego zajmuje się także przygotowaniami uroczystej ceremonii pogrzebowej księcia Filipa. Od 1 kwietnia wszystko nadzoruje baron Andrew Parker, który przejął schedę po Wiliamie Peelu.