27 marca obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Teatru. Tegoroczne święto aktorów (za sprawą pandemii i wypływających w ostatnim czasie oskarżeń o stosowanie przemocy w branży) nie było celebrowane ze znanym dotychczas wśród artystów entuzjazmem. Wielu studentów i absolwentów szkół teatralnych zabrało głos w publicznej dyskusji na temat nadużyć pedagogów. Joanna Koroniewska wyznała, że jedna z profesorek łódzkiej filmówki nie pozwoliła jej pożegnać się z umierającą mamą, a Weronika Rosati musiała buntem zawalczyć o prawo wyjazdu do domu na święta. Medialne spowiedzi gwiazd wzbogaciły wspomnienia Marii Dębskiej i Elizy Rycembel, które również doświadczyły złego traktowania w branży artystycznej.
Aktorki ukończyły dwie odrębne szkoły artystyczne - Maria Dębska łódzką filmówkę, a Eliza Rycembel Akademię Teatralną w Warszawie. Mimo tego doświadczyły bardzo podobnych schematów nauczania, którymi posługiwali się prześladujący je pedagodzy. W rozmowie z Onetem młode gwiazdy opowiadają o traumie ze studiów.
Żona Marcina Bosaka nie przeszła obojętnie obok pojawiających się w mediach doniesień o nadużyciach profesorów. Pod koniec studiów mogła już pochwalić się zawodowymi sukcesami, które nie miały jednak żadnego przełożenia na jej samopoczucie. Maria musiała skorzystać z pomocy terapeuty, ponieważ nie potrafiła poradzić sobie ze stresem, którego przez niemal pięć lat nieustannie doświadczała w murach uczelni. Miewała stany depresyjne, z którymi mierzyli się również koledzy Dębskiej z roku.
Po szkole teatralnej poszłam po pomoc, bo nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Nie wiedziałam, dlaczego nie jestem w stanie wychodzić z domu, spotykać się ze znajomymi, normalnie żyć. Miałam epizod depresyjny. Część mojego roku chodziła na terapię i/lub kończyła szkołę na tabletkach uspokajających lub psychotropowych - wspomina na łamach Onetu.
Maria jednocześnie zaznacza, że jest dumna z wykształcenia, które dała jej łódzka filmówka. Docenia pracę pedagogów, którzy pomimo stosowania ostrych metod nauczania nie przekraczali granicy dobrego smaku i nie dopuścili się przemocy.
Tu nie chodzi przecież o niszczenie wszystkich ludzi, którzy powiedzieli mi, że "jestem niefajna". Miałam profesorów, którzy mieli ostry styl, mówili: "Mania, nie pier***, jeszcze raz". Wymagali strasznie dużo, ale nie gnoili, nie niszczyli, nie łamali mi kręgosłupa, nie sprawiali, że czułam się beznadziejna, myśląc, że nie powinnam pracować w tym zawodzie - tłumaczy Dębska.
Doświadczenia z uczelnianym mobbingiem miała także Eliza Rycembel. Młoda aktorka opowiedziała między innymi o tym jak, jeden z wykładowców molestował studentki.
Była taka pani profesor, która sprawiała, że nie byłam w stanie nic powiedzieć. Byłam zablokowana. Nie byłam w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa, czułam jak zaciska mi się gardło. Usłyszałam, że jestem niezdolna, że są osoby, które bardziej zasługują na to, by studiować w szkole. Albo profesor, który wkłada rękę pod bluzkę bez pytania, żeby lepiej pokazać, jak robić dobrze masaż - wyjawiła w mediach absolwentka AT w Warszawie.
Gwiazda "Bożego Ciała" w reżyserii Jana Komasy dodała, że wspomniany pedagog nie pracuje już ze studentami, a wraz ze wzrostem świadomości w obrębie uczelni artystycznych powoli dokonują się pozytywne zmiany.
On już nie pracuje. Kiedy już kończyłam szkołę, większość przemocowych profesorów przestawała pracować w Akademii po zgłaszanych przez studentów informacjach.
Zarzuty absolwentów szkół aktorskich są bardzo poważne. Liczymy na odzew ze strony wymienionych w medialnych oskarżeniach pedagogów.
Jarosław Bieniuk ma piękny dom z widokiem na morze. Kupił go jeszcze z Anną Przybylską
Dancewicz szczerze o pieniądzach. "Żyłam za dziesięć złotych dziennie"
Polsat szuka głowy Pawła Golca z Golec uOrkiestry. Edyta Golec też ma z tym problem
Zaśpiewa na sylwestrze TV Republika. Wiemy, z jakimi kosztami się to wiąże
Serowska już pichci Hakielowi ciasta, barszczyk i uszka? "Błagam"
Doda pokazała swoją kuchnię. Utrzymanie jej w czystości to prawdziwy koszmar
To koniec Afryki, wracamy do "Azja Express". Oto prowadząca! "Tak, to prawda"
Przepiękna dekoracja na drzwiach Edyty Pazury. Efekt "wow" osiągniesz za grosze
Znamy datę pogrzebu Magdy Umer. Artystka miała jedno życzenie