Jak dowiedział się Plotek, Rafał Brzozowski ma być reprezentantem Polski na konkursie Eurowizji 2021. Festiwal w tym roku odbędzie się w Rotterdamie. Jego kandydatura przewijała się w nieformalnych podejrzeniach, kto z Polski pojedzie do Holandii, i choć oficjalne potwierdzenie otrzymamy dopiero w piątek, nam - nieoficjalnie - udało się tego dowiedzieć odrobinę wcześniej. Co na to sam Rafał?
RMF udało się skontaktować z muzykiem. Jak zareagował? Okazuje się, że zgodnie ze złotymi zasadami dyplomacji, nie zdementował informacji, choć też ich nie potwierdził ostatecznie:
Chyba wiem, w jakim kontekście jest ten telefon. Rzeczywiście jest tak, że pracowałem ostatnio nad płytą i jedna z piosenek spodobała się jeśli chodzi o występ na Eurowizji. Natomiast to cały czas jest jeszcze spekulacja i to nie są moje decyzje - powiedział Brzozowski w rozmowie z RMF FM.
W internecie zawrzało. Fani konkursu są zdziwieni takim obrotem sprawy. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Eurowizja nie odbyła się z powodu pandemii. Wówczas miała nas reprezentować Alicja Szemplińska. W tym roku konkurs się odbędzie, jednak nie odbyły się eliminacje, a TVP nie poinformowała w jaki sposób będzie wybierany reprezentant. Internauci czują się oszukani.
A gdzie jakieś eliminacje czy coś, co to przypominało? Już nawet o tym decydować nie możemy wg TVP ?
To jakiś żart?! Alicja Szemplińska powinna reprezentować nasz kraj!
Lepiej niech wyślą Zenka
- to tylko niektóre komentarze, jakie pojawiły się pod naszą nowiną na Instagramie. Sama telewizja nie komentuje tej informacji. TVP zapowiedziała, że kandydata do Eurowizji 2021 ogłosi i przedstawi w piątek, 12 marca podczas programu "Pytanie na śniadanie" w TVP2.
Rafał Brzozowski jest znany m.in. z hitu "Tak blisko". Obecnie jest prowadzącym "Jaka to melodia?", a co jakiś czas możemy go zobaczyć w innych programach. Na początku prowadził również odświeżone po latach "Koło fortuny", ale później prowadzenie przejął Norbi. A Wy jesteście zadowoleni z takiego reprezentanta?