Piotr Stramowski znany jest głównie z filmów Patryka Vegi. Aktualnie gra na planie nowego serialu "Tajemnica zawodowa". Aktor bardzo zdecydowanie wypowiada się na temat ewentualnej współpracy z TVP.
Kompletnie nie godzę się na to, co obecnie rząd robi z naszym państwem i co Telewizja Polska funduje obywatelom. I to na tak głębokim poziomie, że nie jestem w stanie nawet pomyśleć o tym, że mógłbym cokolwiek zrobić w TVP - mówi w rozmowie z portalem Plejada.
Gdyby dostał propozycję zagrania jakiejś roli w publicznej telewizji, stanowczo by odmówił.
Nie wyobrażam sobie, żeby za obecnej władzy, przy tym, co się teraz dzieje, jak wyglądają "Wiadomości" i co robi pan Kurski, współpracować z Telewizją Polską.
Piotr Stramowski mówi również o tym, że obecnie w Polsce powstał podział na dwa obozy. Według niego różnice poglądowe pomiędzy jedną i drugą stroną barykady są tak drastyczne, że również wiele osób publicznych decyduje się na manifestację swojej opinii. Choć zdaniem Stramowskiego jeszcze kilka lat temu takie obnoszenie się ze swoim zdaniem nie było popularne.
Wydaje mi się, że byłem jednym z pierwszych aktorów, który powiedział, że nie będzie grał w TVP
– wyznaje Plejadzie i dodaje, że nie godzi się na to, co obecnie dzieje się w kraju.
Wielu ludzi pytało mnie wtedy, czy nie boję się składania takich deklaracji. Tłumaczyłem, że nie, bo mam już dosyć tego, co dzieje się w naszym kraju. To, co robi rząd, jest niezgodne z tym, w co wierzę i co czuję, a przede wszystkim jest niezgodne z Konstytucją oraz powszechnie znanymi i, wydawałoby się, przyjętymi zasadami moralnymi.
Zapytany o to, czy nie boi się zarzutów o zabieranie głosu w sprawach politycznych, odpowiada, że jest obywatelem, jak każdy inny człowiek.
Mam prawo mówić to, co myślę. Więc dopóki mogę, to będę zabierał głos w ważnych dla mnie sprawach.
Piotra Stramowskiego można oglądać w nowym serialu TVN „Tajemnica zawodowa”, gdzie wciela się w postać detektywa Pawła Millera.