Strajk mediów rozpoczął się w środę 10 lutego. Do akcji pod hasłem "Media bez wyboru" przyłączyły się między innymi komercyjne stacje telewizyjne, rozgłośnie radiowe oraz portale internetowe. Część z nich całkowicie zrezygnowała nadawania programów i publikowania treści, wydając wyłącznie komunikaty informujące o powodach strajku. Akcja jest odpowiedzią na planowane wprowadzenie podatku od reklam na firmy z sektora medialnego.
Anna Kalczyńska prezenterka "Dzień Dobry TVN", chętnie udziela się w mediach społecznościowych, w których dzieli się z internautami osobistymi przemyśleniami. W jednym z postów dziennikarka odniosła się do środowego strajku mediów, do którego przyłączyła się między innymi stacja TVN.
Media bez wyboru” to akcja, w której pokazujemy, jakim zagrożeniem dla rynku mediowego jest proponowana przez rząd opłata od reklamy. Widzowie mogą zostać pozbawieni wyboru i różnorodności, do których są przyzwyczajeni...
Dziennikarka zamieściła również nagranie, w którym wyjaśniła internautom, o co chodzi w strajku mediów.
Doświadczamy niesamowitej solidarności medialnej. Nadawcy prywatni, komercyjni, wszyscy, którzy czują się zagrożeni sytuacją, która się zapowiada, postanowili połączyć siły i w ten oto sposób mamy niespotykany w polskiej skali strajk mediów, ponieważ wszyscy jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym, co planuje dla nas rząd
Media, które czerpią dochody z reklam, powinny się tymi dochodami dzielić... po to, żeby wesprzeć budżet, który później zamierza te pieniądze przeznaczyć na fundusz zdrowia oraz na ratowanie polskich zabytków. Oczywiście jest to bardzo szlachetna inicjatywna, kto nie chce ratować polskiej kultury i dbać o polskie zabytki... bardzo kibicuję i przyklasnęłabym temu pomysłowi gdyby nie to, że my nadawcy prywatni, twórcy lokalni, także tworzymy tę kulturę...
Zwróciła również uwagę, na to, że dochody z reklam przeznaczane są między innymi na pensje dla dziennikarzy i prowadzących.
Reklamy, tak to jest rzeczywiście źródło dochodu, ale z tych dochodów opłacamy prowadzących, dziennikarzy, płacimy za sprzęt, kupujemy formaty, robimy wszystko to, co będzie stanowiło atrakcyjną telewizję dla Was... my już płacimy podatki
Do kwestii strajku mediów Anna Kalczyńska odniosła się także na swoim InstaStory, gdzie wyjaśniła cel akcji. Zacytowała również wypowiedź Michała Szułdrzyńskiego z Tygodnika "Rzeczpospolita".