Tomasz Komenda, który spędził za kratkami 18 lat, domagał się od państwa wysokiego zadośćuczynienia. Sąd w Opolu wydał wyrok, według którego pokrzywdzony otrzyma 12 milionów złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 811 tys. 533 złotych tytułem odszkodowania. Kwota jest wyraźnie mniejsza niż ta, której domagał się Komenda i jego prawnicy. Mężczyzna żądał prawie 19 mln złotych - po milionie zadośćuczynienia za każdy rok niesłusznie spędzony za kratkami.
Wyrok opolskiego sądu skomentował Piotr Trojan, który w filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" odegrał główną rolę. Aktor życzył Tomaszowi pomyślności:
Bardzo się cieszę, życzę Tomkowi jak najlepiej. Domyślam się, że pieniądze nie zwrócą czasu, ale może pomogą zamknąć ten koszmar. Skończą się pytania w sądach o czas spędzony w więzieniu. Mam nadzieję, że przed Tomkiem jeszcze długie wspaniałe życie, będzie cudownym ojcem. Życzę mu dużo spokoju u boku ludzi, którzy zawsze wierzyli w jego niewinność – powiedział aktor w rozmowie z Onetem.
Tomasz Komenda w 2000 roku trafił do więzienia za gwałt i zabójstwo, których miał rzekomo dokonać w noc sylwestrową na przełomie 1996 i 1997 roku. W maju 2018 roku Sąd Najwyższy uchylił wyrok skazujący mężczyznę. Po 6540 dniach spędzonych w więzieniu Komenda wyszedł na wolność.
Historia mężczyzny, którą żyła cała Polska, stała się inspiracją do nakręcenia filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" w reżyserii Jana Holoubka. Podczas premiery produkcji Tomasz Komenda oświadczył się swojej ukochanej, Annie Walter. Kobieta pod koniec 2020 roku urodziła syna.
Komentarze (1)
Zagrał Tomasza Komendę, teraz komentuje wyrok w sprawie odszkodowania: Domyślam się, że pieniądze nie zwrócą czasu