Monika Mrozowska trzy tygodnie temu powitała na świecie swoje czwarte dziecko. Od tego momentu fotografie z małym Luckiem zapełniają jej instagramowe konto w zawrotnym tempie. Ku uciesze fanów, a ku niezadowoleniu sceptyków, aktorka serialu "Rodzina zastępcza" publikuje na profilu dość intymne kadry z karmienia syna piersią. Gwiazda tym sposobem chce zaistnieć w sieci jako instamatka? Najnowszym wpisem rozwiała wątpliwości i zapowiedziała zmiany publikowanych treści.
W sobotni poranek celebrytka uraczyła internautów nowym zdjęciem z Lucjanem. Dumna mama zaprezentowała się w typowo domowym stroju - pozuje przed lusterkiem z maluchem na ręku w krótkiej koszuli nocnej i w klapkach. Dodatkowo uwieczniła moment, w którym chłopiec zajada się jej mlekiem.
Przez pierwsze siedem/dziewięć miesięcy (a czasami dłużej) dziecko traktuje Cię jak fragment jego samego. To, że marudzi lub płacze, nie musi oznaczać, że jest głodne albo właśnie szykuje się do „2". Może po prostu chcieć się przytulić, żeby złapać kontakt z bazą - zdradza w pouczającym wpisie.
Niektórzy internauci twierdzą, że publikowane przez Mrozowską zdjęcia powinny znaleźć się jedynie w jej rodzinnym albumie. Aktorka pośrednio odniosła się do tych komentarzy i zapowiedziała, że nadal będzie dzielić się na Instagramie swoją prywatnością. Nie zamierza zakładać drugiego konta, na którym poruszałyby jedynie temat macierzyństwa.
Nie będę zakładać oddzielnego „mamowego" konta, bo zawsze dzieliłam się tutaj z Wami tym, co akurat działo się w moim życiu... Teraz na pierwszym planie jest ten mały, słodki gość, ale niebawem wrócimy (po prostu w powiększonym składzie) do podróży, jogi, gotowania i innych aktywności.
Z niecierpliwością czekacie na kolejne fotografie Mrozowskiej, na których pojawi się jej cała rodzina?