Niedawno minął rok od kontrowersyjnej decyzji księcia Harry'ego i Meghan Markle o opuszczeniu rodziny królewskiej. Jak postanowili, tak również zrobili i od marca zeszłego roku mieszkają w Stanach Zjednoczonych, gdzie z dala od mediów chcą wieść nieco normalniejsze życie. Decyzja o opuszczeniu Wielkiej Brytanii nie spodobała się Brytyjczykom, w tym także samej królowej Elżbiecie II, która jest bardzo zawiedziona postawą ukochanego wnuczka. Jak się okazuje, monarchini nie daje za wygraną i ma zamiar sprawić, że książę jeszcze bardziej pożałuje odejścia.
Już pod koniec marca książę Harry spotka się z królową Elżbietą II, aby omówić warunki megxitu. Ponoć ten ma nadzieję, że babcia przywróci mu jego tytuły wojskowe, jednak osoby z otoczenia monarchini nie patrzą już na sprawę tak optymistycznie. Jeśli ich podejrzenia się sprawdzą, książę Harry straci tytuł kapitana generalnego Royal Marines, a także honorowego dowódcy lotnictwa RAF Honington i komandora naczelnego Royal Navy, Small Ships and Diving.
Jak poinformował "Express", niechęć Meghan i Harry'ego do okazywania jakichkolwiek oznak do powrotu, sugeruje, że monarchini nada te tytuły innemu członkowi rodziny królewskiej. Książę Harry został kapitanem generalnym Royal Mariners w 2017 roku, gdy książę Filip ustąpił po 64 latach piastowania tego stanowiska. Mimo że po wyprowadzce do USA sam zainteresowany musiał ustąpić, otrzymał roczny okres tzw. przeglądu, który pozwala mu wrócić.
Jak to bywa w brytyjskiej rodzinie królewskiej, ostateczne zdanie należy do królowej. Jak zadecyduje? Tego dowiemy się w ciągu najbliższych tygodni.