Angelina Jolie próbuje ułożyć sobie życie miłosne po zerwaniu z Bradem Pittem. Od kiedy się z nim rozstała, nie została przyłapana z żadnym nowym mężczyzną, podczas gdy nieustannie mówiło się o kolejnych sercowych podbojach Brada Pitta. Jolie postanowiła to zmienić i chciała umówić się na randkę z... Nicolasem Cagem!
Aktorka podobno chciała zrobić na złość Bradowi Pittowi, dlatego miała Nicolasa Cage'a na celowniku. Jej były mąż był zazdrosny o kolegę po fachu - nie tylko o jego talent, ale także o kilka namiętnych scen, które Cage odegrał z Jolie w produkcji "60 sekund". Angelina podobno liczyła na to, że romans z Nicolasem wyprowadzi jej byłego męża z równowagi. Tak przynajmniej twierdzi magazyn "New Idea". Właśnie dlatego aktorka podobno zaprosiła Cage'a na obiad. To miał być pierwszy krok do romansu. Niestety, szybko przekonała się, że nic z tego nie wyjdzie.
Była cała czerwona na twarzy, kiedy grzecznie odmówił. Obecnie Cage pracuje głównie w Europie, więc powiedział, że nie znajdzie czasu, ale Angelina wie, że to był jego sposób na odmowę – mówi informator New Idea.
Angelina Jolie musi teraz znaleźć inny obiekt westchnień. Nic dziwnego jednak, że wciąż ma na uwadze uczucia Brada Pitta. Para była ze sobą od 2005 roku. Poznała się na planie filmu "Pan i Pani Smith". Brad Pitt był wtedy mężem Jennifer Aniston, ale nie przeszkadzało mu to w nawiązaniu romansu z Jolie. Brad i Angelina wychowywali razem sześcioro dzieci, a w 2014 roku postanowili wziąć ślub. Wydawało się, że ich związek będzie trwał wiecznie, byli uważani za jedną z najpiękniejszych par Hollywood. Niestety, zaledwie dwa lata po ślubie Jolie złożyła pozew rozwodowy. Obecnie para walczy o prawa do opieki nad dziećmi, a właściwie aktorka chce odebrać je byłemu mężowi.