Sandra Kubicka w maju podjęła decyzję o rozstaniu z ówczesnym narzeczonym, Kaio. Modelka przyznała, że nie odpowiada jej styl życia mężczyzny, który uwielbia imprezy i spędzanie czasu z przyjaciółmi. Było to dla niej zdecydowanie zbyt intensywne i męczące. Już dwa miesiące później okazało się, że ex znalazł nową dziewczynę, która bardzo przypominała Sandrę. Modelka wyraźnie nie była zachwycona jego wyborem. Teraz gdy emocje opadły, zupełnie inaczej odnosi się do całej sytuacji.
Pod wieloma zdjęciami nowej partnerki Kaio pojawiają się porównania jej i Sandry, raz na korzyść jednej, raz na korzyść drugiej kobiety. Pod jednym z takich komentarzy pojawiły się też odpowiedzi samej Sandry:
Kochani, dziękuję, że jesteście tacy wierni i oddani, ale dajcie im się nacieszyć tym, co mają. Nie ważne, kto jak wygląda. To nie konkurs- napisała Kubicka.
Na te słowa internauci przypomnieli jej, że dopiero co niedawno sama używała podobnych porównań. Modelka w jednym z wywiadów zasugerowała, że czuje się lepsza od nowej partnerki Kaio. Wówczas na stwierdzenie dziennikarza dotyczące byłego narzeczonego Sandry, że pozwolił odejść takiej kobiecie jak ona i nazwał ją diamentem, zareagowała:
Powiedziałam, że nie każdy lubi diamenty, a niektórzy wolą srebro - tłumaczyła Kubicka w rozmowie z Plotkiem.
Słowa te przytoczono w komentarzach pod zdjęciem nowej dziewczyny Kaio. Wywołana do tablicy Sandra postanowiła sprostować poprzednią wypowiedź. Okazuje się, że porównania dotyczące diamentu i srebra zostały jej "przypisane", a w rzeczywistości nigdy tak nie powiedziała:
Nic takiego nie padło z moich ust, więc sobie nie dopowiadaj. Emocje opadają ze wszystkich stron i nie ma co się burzyć. Buziaki - odpisała Kubicka.
Dodała też, że miłość jest czymś pięknym, a emocje już opadły. Jednak po pewnym czasie komentarze te zniknęły, zaś do całego zamieszania z porównaniami i nieformalnym konkursem na lepszą partnerkę dla Kaio, odniosła się jego obecna dziewczyna Wiktoria.
Tylko winny się tłumaczy, a ja nie mam się z czego tłumaczyć, bo nie zrobiłam absolutnie nic złego. Nie odpowiadam i nie będę odpowiadać na żadne negatywne komentarze.
Stoicie po którejś ze stron?
Zobacz też: Sandra Kubicka zaatakowana przez córkę byłego partnera. Modelka odpowiedziała na zarzuty. Klasa!