Marta Wierzbicka nie kryje podekscytowania z przeprowadzki do nowego mieszkania. Aranżacja wnętrz potrafi przynieść całkiem sporo radości. Choć, jak sama aktorka przyznaje, z przewożeniem rzeczy jest też dużo zamieszania. Wierni fani Wierzbickiej nie mogą się doczekać, aby zobaczyć w końcu większą część nowego domu gwiazdy - na razie ich ciekawość musi zaspokoić fragment salonu.
Wstawione przez aktorkę zdjęcia na InstaStories pokazują fragment salonu. Można zauważyć, że Marta postawiła na prostotę i design nawiązujące do lat 60. i 70. - przyjrzyjcie się komodzie pod telewizorem. W mieszkaniu nie zabrakło też miejsca na bardzo modny dodatek w stylu vintage - gramofon i płyty to podstawowe wyposażenie każdego melomana! W tle widzimy kilka roślin, z którymi wnętrze od razu robi się przytulniejsze. Wierzbicka pokazała również swój ulubiony kubek - również nawiązujący do klimatu całego pomieszczenia.
Długie jesienne wieczory przed telewizorem najchętniej spędza się na wygodnej kanapie, z kubkiem kawy i pod ulubionym kocem - Marta postawiła na prosty w jasnym kolorze, który wpasowuje się w nieco skandynawskie klimaty salonu.
Aktorka pochwaliła się najnowszym nabytkiem, jakim jest oryginalny czajnik w bordowym odcieniu. Jest to designerski projekt popularnej duńskiej marki, współpracującej z projektantami z całego świata. Dodatki są proste, idealnie wpasowując się do prostych wnętrz. Lubicie elementy stylu skandynawskiego w mieszkaniach? My jesteśmy jak najbardziej na tak!