We wtorek wieczorem odbył się pokaz najnowszej kolekcji meksykańskiego projektanta Rodrigo De La Garza. Mężczyzna kiedyś prowadził hodowlę alpak, a dzisiaj jest znanym krawcem. Tworzy garnitury szyte na miarę dla klientów z całego świata, a należą do nich również polscy mężczyźni. Nic więc dziwnego, że na wydarzeniu w Warszawie pojawiła się plejada gwiazd. Celebrycki świat wcale do największych nie należy, więc czasem można liczyć na intrygujące spotkania. Tak było i tym razem!
We wrześniu 2019 roku miała miejsce głośna premiera filmu Patryka Vegi pt. "Polityka". Fabuła nawiązuje do przedstawicieli wszystkich frakcji i ugrupowań politycznych w Polsce, w tym do rządzących i opozycji. Jeszcze przed pojawieniem się produkcji na wielkim ekranie, zrobiło się wokół niej naprawdę sporo szumu. Reżyser-celebryta co kilka dni wypuszczał kolejne kontrowersyjne fragmenty, które miały szokować i zachęcić do obejrzenia.
Na jednym z nich została pokazana bliska relacja między znanym politykiem, a jego protegowanym. Postacie grane przez Janusza Chabiora oraz Antka Królikowskiego, były inspirowane znanymi postaciami z polskiej sceny politycznej.
Komentowano, że były chłopak Julii Wieniawy wcielił się w Bartłomieja Misiewicza. Ten oczywiście złożył pozew do sądu, a Vega wystosował oświadczenie, w którym przeprosił byłego polityka.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Taki wizerunek Bartłomieja Misiewicza to już przeszłość. Dobrze skrojony garnitur podkreślił jego nową sylwetkę
29 września doszło do pierwszego spotkania Królikowskiego z Misiewiczem. Można by pomyśleć, że Bartłomiej ma żal do aktora, jednak ten pozytywnie zaskoczył. Antek opublikował nagranie, na którym wita się z nim w "prezydenckim" uścisku.
Taki prezydencki uścisk - powiedział Antek, ściskając dłoń Misiewicza.
Misiewicz wygląda na bardzo przejętego i radosnego. Nie umknęło to również uwadze obserwatorom aktora.
Nic lepszego dziś nie widziałem.
Misiek jak się cieszy.
Ku chwale ojczyzny - pisali.
Zapytaliśmy Bartłomieja Misiewicza, jakie emocje towarzyszyły spotkaniu z aktorem. Okazuje się, że były polityk zdążył już nawet zaprosić Antka Królikowskiego na degustację autorskiego trunku:
To były bardzo pozytywne emocje. Nic do Antka nie mam, a okazał się naprawdę sympatycznym facetem. Taką ma pracę - jest aktorem, nie on układał scenariusz, a sam Patryk Vega przeprosił i stwierdził, że postać z filmu "Polityka" była jego twórczością, a nie inspirowaną kimkolwiek, więc ten temat jest zamknięty. Zaprosiłem Antka do degustacji Misiewiczówki, a on wyraził chęć, więc pewnie coś zaplanujemy - mówi były rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej w rozmowie z Plotkiem.
Szykuje się nowa przyjaźń w show-biznesie?