Nie jest żadną tajemnicą, że Doda ma głowę do interesów. Od lat działa w show-biznesie i doskonale zdaje sobie sprawę, w co warto inwestować. Jakiś czas temu wraz z mężem założyła spółkę Ent One Investments produkującą filmy. Teraz jednak "Puls Biznesu" wysunął poważne oskarżenia w kierunku pary, twierdząc że Doda i Emil Stępień nie wypłacili pieniędzy inwestorom produkowanego przez nich filmu "Pitbull. Ostatni pies" i są ścigani w tej sprawie przez komornika. Jakby tego było mało, dziennik informuje również, że spółka nie należy już do nich, a została sprzedana niejakiej Małgorzacie M., która jest poszukiwana przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Wola i Prokuraturę Rejonową Warszawa-Mokotów. Poprosiliśmy parę o komentarz w tej sprawie.
Skontaktowaliśmy się z Dodą i Emilem Stępniem w sprawie artykułu. Artystka przyznała nam otwarcie, że już nie przejmuje się tego typu newsami na swój temat.
Na mnie już artykuły "Pulsu Biznesu" wrażenia nie robią - napisała.
Tymczasem Emil Stępień przesłał nam obszerne oświadczenie, w którym poinformował, że spółka Ent One Investments wchodzi w skład Grupy Ent One, tak samo jak Ent One Studios. To Grupa odpowiada za realizację produkcji filmowych "Dziewczyny z Dubaju" oraz "GROM". Podkreślił także, że informacje opublikowane w "Pulsie Biznesu" nie są prawdziwe.
Informacje przedstawione w gazecie „Puls Biznesu” są intencjonalnie zmanipulowane na korzyść ich zleceniodawców, tj. kilku inwestorów, z którymi jestem w prywatnym sporze - napisał Emil Stępień.
Zapewnił również, że transakcje, które są dokonywane w ramach Grupy Ent One zostały przeprowadzone z uwzględnieniem interesów inwestorów oraz obu produkcji. Szczegóły są objęte tajemnicą, a decyzja w tym zakresie została podjęta przez "nielojalną aktywność części inwestorów", jak zdradził nam Emil Stępień.
Zauważam także, że obie produkcje są jednymi z najbardziej wyczekiwanych w ostatnim czasie produkcji filmowych. Wydaje się właśnie, że z tej przyczyny znalazły się one w zainteresowaniu osób, które w tendencyjny i ukierunkowany sposób od początku ich realizacji starają się zaszkodzić zarówno samym produkcjom, jak również wszystkim osobom odpowiedzialnym za ich realizację, w tym szkodząc także ich inwestorom - napisał Emil Stępień.
Emil Stępień uważa, że osoby te są kierowane lub inspirowane przez konkurencję Grupy Ent One lub są wrogo nastawione do jego osoby.
To właśnie w tym celu zamieszczane są nieprawdziwe treści dotyczące obu produkcji, jak również dotyczące mojej osoby, osoby mojej małżonki oraz grupy Ent One i wszystkich osób powiązanych z tą grupą. Wzmocnieniem powyższych wniosków jest fakt, iż ukazanie się przedmiotowej publikacji było poprzedzone licznymi działaniami ze strony oznaczonych osób, które mogą spełniać znamiona nękania, w tym polegające na uporczywym wysyłaniu wiadomości sms w porach nocnych - napisał Emil Stępień.
Na koniec Emil Stępień podkreślił, że podjął działania, które zmierzają do odsunięcia wpływu konkurencji, a także wraz z renomowaną kancelarią prawną opracowuje strategię dalszych działań, w tym odpowiednią reakcję prawną.