Meghan Markle starannie dba o swój wizerunek, a włosy są jej prawdziwą wizytówką. Na pielęgnacje poświęca nie tylko dużo czasu, ale też pieniędzy. Okazuje się, że żona Harry'ego wydaje naprawdę spore kwoty na wygląd loków. Mimo to stara się, aby włosy wyglądały po prostu naturalnie. Cena tej naturalności może jednak zaskoczyć.
Piękne, błyszczące włosy Meghan to nie lada wydatek. "The Globe" oszacował, że w ciągu roku Markle wydaje na swoją fryzurę ponad 100 000 dolarów. Według informatora gazety była księżna Sussex jest dumna ze swoich loków, na których utrzymanie wydaje tygodniowo co najmniej 2000 dolarów. Meghan ma obsesję na punkcie odpowiedniej pielęgnacji, która jest siedmiostopniowym procesem. Żadnego punktu oczywiście nie może pominąć.
Dla Meghan pielęgnacja włosów to siedmiostopniowy proces, na którego punkcie ma absolutną obsesję i którego przestrzega jak rytuału - pisze The Globe.
Pielęgnacja włosów Meghan opiera się na użyciu specjalnego szamponu oczyszczającego, codziennej odżywki i płukaniu chłodną wodą. Markle nie zapomina też o dobroczynnym działaniu olejków, a jej ulubionym jest olej arganowy, którego nie może zabraknąć w codziennym rytuale. Swoje włosy księżna suszy chłodnym nawiewem i czesze drogą, specjalną szczotką. Na końcu używa lakieru.
Meghan nie tylko jest wybredna, jeśli chodzi o sposób obchodzenia się z włosami w domu, ale także w kwestii tego, kto układał jej włosy - czytamy.
Meghan nie tylko dba o włosy w ramach domowych zabiegów, ale też regularnie spotyka się z fryzjerem, który przychodzi do niej co tydzień na zabiegi z użyciem keratyny. Księżna ma też swoją masażystkę od skóry głowy. Podobno, kiedy Meghan zajmuje się pielęgnacją włosów, Harry nie ma dostępu do głównej łazienki przez wiele godzin.
Trzeba przyznać, że włosy Meghan Markle robią niemałe wrażenie. Jeszcze większe zrobiła na nas cena takiego wyglądu.