Anna Lewandowska stara się być blisko ze swoimi fanami. Nie obawia się mówić o swoich niedoskonałościach i pokazuje, że nie jest idealna. Przyznała, że jak każda mama potrzebuje chwili wytchnienia w opiece nad dziećmi. Zachęcała do samoakceptacji, publikując zdjęcia znacznie różniące się od siebie. W najnowszym poście trenerka pokazała, że mierzy się z niedoskonałością, na którą narzeka wiele kobiet.
Anna Lewandowska chwali się sylwetką po urodzeniu drugiego dziecka. Odsłoniła brzuch. "Kozak forma"
Trenerka udostępniła zdjęcie, na którym pozuje w bluzie, spódnicy i ciężkich białych butach. "Lewa" założyła nogę na nogę, przez co w okolicy ud można zauważyć, że gwiazda tak jak wiele kobiet ma cellulit. Publikacje opatrzyła zabawnym opisem.
Cellulit i ja - napisała Anna Lewandowska.
Pod postem nie zabrakło komentarzy. Ania w mediach społecznościowych kontynuuje Fighter Challenge, który rozpoczęła chwilę po urodzeniu drugiej córki. Internauci pisali, jak się czują po ostatnim treningu. Dziękowali Lewandowskiej, że pokazuje, że nie jest idealna.
Brawo za odwagę, naturalność i za taką po prostu normalność.
Jaki cellulit? A nawet jakby był, to kochajmy siebie takie, jakie jesteśmy!
Ja tam widzę zarąbiste nogi, a nie cellulit... - pisali fani trenerki.
Niewątpliwie takie publikacje pomagają wielu kobietom. Internauci wcześniej zarzucali trenerce, że retuszuje swoje zdjęcia. Dopatrzyli się, że trenerka wyretuszowała zdjęcia z wesela.