Powiedzieć, że Ellen DeGeneres ma ostatnio trudniejsze chwile, to jakby nie powiedzieć nic. Showmanka od kilku miesięcy boryka się z poważnymi zarzutami o złe traktowanie współpracowników, przez co przyszłość jej autorskiego programu stanęła pod znakiem zapytania. Dodatkowo zagraniczne media donoszą, ze DeGeneres rozwodzi się z żoną, Portią de Rossi. To jednak nie koniec jej problemów. Do domu gwiazdy wkradli się ostatnio włamywacze.
Kilka tygodni temu doszło do włamania na teren posiadłości Ellen DeGeneres i Portii de Rossi w Montecito w Kalifornii. Jak donosi prasa, obie pani były wówczas w domu. Serwis TMZ informuje, że włamywacz wkradł się 4 lipca. Najprawdopodobniej nie był to jego pierwszy występek. Udało mu się bowiem niepostrzeżenie wejść i wyjść.
Rzecznik prasowy biura szeryfa hrabstwa Santa Barbara poinformował, że skradzione zostały cenna biżuteria i zegarki. Nie wiadomo, czy włamywacz działał sam, czy może jednak był w grupie zorganizowanej. Ellen DeGeneres i Portia de Rossi zadbały już o to, aby podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości. Ponoć zainwestowały w usprawnienie systemu ochrony.
Włamania do domów gwiazd są niestety bardzo częstym zjawiskiem w Hollywood. Swego czasu światowe media zainteresowały się grupą siedmiorga nastolatków, którzy regularnie plądrowali posiadłości sław. Ich historia została przedstawiona w filmie "The Bling Ring".