Ktoś wtargnął na posesję Jennifer Lopez? Tajemniczy mężczyzna uchwycony przez gwiazdę na zdjęciu

Ostatnie zdjęcie Jennifer Lopez zaniepokoiło jej fanów. Internauci zauważyli, że w odbitym lustrze, w którym gwiazda robiła seflie, widać nieznajomego. Kim on mógł być?

Jennifer Lopez mimo domowej izolacji nie zamierza odpuścić treningów. Formę ma niezwykłą, czym często chwali się w mediach społecznościowych. Jednak na jej ostatnim zdjęciu, opublikowanym na Instagramie, oprócz figury gwiazdy zauważyliśmy coś jeszcze. W odbiciu lustra, w którym J.Lo wykonywała selfie, widać za oknem twarz tajemniczego mężczyzny z zasłoniętą twarzą.

Zobacz wideo Super Bowl. Klaudia Antos wystąpiła z Jennifer Lopez. Pokazała, co działo się za kulisami

Jennifer Lopez i tajemniczy mężczyzna

Nic dziwnego, że ten widok tak zaskoczył internautów. Wszyscy zapomnieli o sylwetce gwiazdy, a skupili się na tajemniczej osobie.

Musicie przyjrzeć się dobrze. Tuż za J.Lo znajduje się okno, na którym wisi odkrywająca kawałek szyby zasłona. To właśnie tam, za zamkniętymi drzwiami, siedzi mężczyzna z zakrytą twarzą. Co więcej, wygląda tak, jakby upadł i nie mógł się ruszyć.

 

Pod zamieszczonym w sieci postem powstała burza. Wszyscy zastanawiali się, kim jest ta osoba. Jego zasłonięta twarz i przerażony wzrok spowodowały, że część internautów myślała, że gwiazda trzyma tam zakładnika.

Trzymasz zakładnika z oknem?
To wygląda dziwnie...

Inni także uznali, że to włamywacz, którego biedna J.Lo nie zauważyła.

O Boże, to intruz!
Jen, uważaj na siebie...

Na szczęście informator telewizji E! wytłumaczył całą sytuację. Tajemniczym mężczyzną okazał się Alex Rodriguez narzeczony J.LO.

Ich biuro jest połączone z salą gimnastyczną i oddzielone zasłonami od przestrzeni biurowej. do sali gimnastycznej i oddzielone zasłonami od przestrzeni biurowej. Kiedy rozmawiają przez Zoom, wyświetlają się na dużym ekranie. Jeśli przyjrzysz się uważnie, zobaczysz ramię Alexa w granatowej koszuli. Siedzi przed dużym ekranem stojącym na biurku, więc obraz osoby, którą widzisz, to jego rozmówca z aplikacji Zoom. Ten mężczyzna zakrywał wtedy usta dłonią.

Z pewnością nikt nie spodziewał się takiego rozwiązania tej zagadki.

Więcej o: