Wyzwanie #Hot16Challenge2 bije rekordy popularności. Początkowo cała akcja miała być skierowana do raperów, jednak jak już teraz wiemy, za mikrofon zaczęło sięgać dużo więcej osób - w gronie tym znaleźli się aktorzy, politycy, muzycy i kabareciarze, a nawet pracownicy ZOO. W wyzwaniu wzięły udział także największe polskie gwiazdy, nawet te, które nie mają z rapem nic wspólnego. Choć możemy obejrzeć już tysiące występów, cały czas pojawiają się nowe. A dziś w samo południe pojawił się występ gitarzysty Barona z zespołu Aformental, który wyznał, że to jego wokalny debiut. Zobaczcie, jak mu poszło.
Występ Barona był już dużo wcześniej zapowiadany przez jego partnerkę, Blankę Lipińską. Celebrytka wyznała na Instagramie, że sama nagrywała teledysk do utworu, choć główną pracę wykonał jednak jej "życiowy aktualny partner".
Szanowny Pan Aleksander Milwiw-Baron, mój osobisty partner życiowy aktualny, postanowił zrobić Hot16Challenge. I uwaga, szarpnął się na rapsy. I nie, że mu ktoś napisał - Baruś sam napisał. Mało tego, Baruś sam zrobił muzykę. I prawie sam zrobił teledysk, z pomocą swojej niezwykle utalentowanej aktualnej partnerki życiowej - z moją pomocą, byłam tym gościem z kamerką! - cieszyła się Blanka.
Warto jeszcze dodać, że Baron jest gitarzystą, saksofonistą i multiinstrumentalistą, co oznacza, że do tej pory nie miał okazji śpiewać głównego wokalu.
Na samym początku gorącej szesnastki Baron wyznał, że nie wie, czemu tak długo nie był nominowany.
Hot16Challenge, ja zero nominacji, Tomson tak wiele. To #bamson, bo razem tam są od lat na wspólnej scenie, bądź przyjacielem, daj zaproszenie, tak wiele, i tak niewiele, by włączyć się do gry nominuje siebie - śpiewał.
Następnie podziękował personelowi medycznemu.
Nie jestem raperem ani piosenkarzem, ten hot16 tu nagrywam w darze. Elo Sokół, wielkie dzięki pielęgniarki i lekarze, cel szlachetny, stay united, dziel się kwitem. To jest fajne.
A na końcu odniósł się do sytuacji politycznej, która panuje w kraju.
Maseczka ciąży mi jak chomąto, noś nie noś, noś nie noś, noś, nie noś. Jedno mówią, drugie robią, bezczelność. Wilk jest syty, wilk jest zły, wilk ma bardzo ostre kły. Chcą zagonić w stado owce, wodząc ludzi na manowce. Walczą z ostrym cieniem mgły, nie dogoni mnie Covid, nie.
Włącz świadomość i pomyśl, ja wybieram prawdę, it's my life, Bon Jovi - zakończył.
Poniżej możecie obejrzeć całość:
Choć pojawiły się różne komentarze, jedno jest pewne. Baron zaskoczył wszystkich.