Mało która polska gwiazda może cieszyć się tak dobrą prasą jak Marta Manowska. Przełomem w jej karierze było zostanie prowadzącą programu "Rolnik szuka żony", który z miejsca okazał się być hitem TVP. Potem poszło już z górki. Obecnie gwiazda nagrywa nowe show "8 wspaniałych". Sukces goni sukces, ale jak twierdzi tygodnik "Świat & Ludzie", ktoś chce zaszkodzić Manowskiej.
Marta Manowska o nowym "Sanatorium Miłości". Komentuje słowa Wiesi:
Ponoć Marta Manowska bardo przeżyła artykuł, w którym Adam Kraśko zasugerował, że poza kamerami gospodyni "Rolnik szuka żony" dystansowała się od uczestników i nie miała ochoty na szczere rozmowy z nimi. Jeszcze większym ciosem miały być zdjęcia zapłakanej prezenterki z lotniska. Manowska została wówczas poddana kilkugodzinnej kontroli. Bardzo możliwe, że było to spowodowane destynacją, z której wracała. Chodzi oczywiście o Azję, gdzie szaleje koronawirus.
"Świat & Ludzie" donosi, że dziennikarka załamała się tak bardzo, że przez kilka dni nie odbierała telefonów.
Nie mogła się pozbierać, przecież rygorystycznie chroni swoją prywatność. Zawsze starała się sumiennie wykonywać pracę, nawet kosztem zdrowia. Bardzo przeżywa nieprawdę na swój temat - mówi osoba z otoczenia Manowskiej.
Podobno to właśnie przez kiepskie samopoczucie opuściła Telekamery. Próbowaliśmy skontaktować się z prezenterką, by dowiedzieć się, jak się czuje, jednak bez rezultatu.
Na szczęście Marta w trudnych chwilach może liczyć na wsparcie swojego ukochanego. O partnerze prezenterki wiadomo tyle, co nic. Manowska nie pokazuje jego zdjęć, niechętnie opowiada też o nim w wywiadach. Być może to jest właśnie klucz do udanego związku z osobą publiczną?
MŁ