,
Shakira i Jennifer Lopez porwały publiczność w czasie występu w przerwie Super Bowl 2020. Panie zaśpiewały swoje największe hity, na koniec zaś pojawiły się na scenie razem i rozbiły bank. Jednak internauci są pewni - to Shakira była tego wieczoru prawdziwą królową i to ona wygrała. Wszystko dzięki... językowi.
Shakira i Jennifer Lopez przygotowywały się do tego występu długo i intensywnie w ostatnich tygodniach. Efekt powalał - piosenkarki na scenie zachowywały się tak, że ludzie teraz nie dowierzają, że obie są po czterdziestce (a Jennifer to nawet już po pięćdziesiątce). Niezależnie jednak od tego, co tam się działo na scenie (choć działo się sporo), występ przejdzie do historii dzięki zaledwie niecałym 2 sekundom.
W tym czasie Shakira zdążyła nachylić się do kamery i trzymając w dłoni wysadzany kryształkami mikrofon, wywijała językiem. Nie da się dzisiaj korzystać z internetu i nie zobaczyć tego fragmentu, w Stanach Zjednoczonych już został on bowiem przerobiony na milion sposobów:
Shakirę połączono już z: kozą, panami sprzed lat, Kanciastoportym, kotem i właściwie wszystkim, co istniało w internecie do tej pory i robiło z językiem dokładnie to samo, co Shakira na Super Bowl.
Zdaniem niektórych Shakira, wywijając językiem do kamery, odniosła się do... tradycyjnego festiwalu w Barranquilli w Kolumbii. Było to zatem odwołanie do rodzinnych stron piosenkarki, która bez wątpienia w Barranquilli była nie raz, nie dwa, i widziała tancerki, które wykonują dokładnie ten gest. Warto podkreślić, że festiwal jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Według innej interpretacji gest Shakiry to tzw. "zaghrouta" - wyrażenie szczęścia za pomocą ruchów języka i charakterystycznego zawodzenia, obecne w tradycji arabskiej.