Agnieszka Woźniak-Starak w sobotnim wydaniu "Dzień dobry TVN" udzieliła pierwszego wywiadu po śmierci swojego męża, Piotra Woźniaka-Staraka. Dziennikarka stara się powoli wrócić do życia zawodowego. Skupia się na promocji ostatniego filmu Piotra, "Ukryta gra". Tego samego dnia udostępniła post na Instagramie, który łapie za serce.
Prezenterka telewizyjna dodała post, w którym na samym początku podziękowała za wszystkie ciepłe słowa, które otrzymała po wywiadzie.
Chciałam Wam podziękować za wszystkie ciepłe słowa po dzisiejszym wywiadzie, to dla mnie naprawdę ważne - zaczęła.
Następnie zdradziła, że miała przygotowany prezent dla Piotra. Był to pies, o którym marzyli. Niestety, Agnieszka nie zdążyła mu go podarować.
A to jest Vlad. Vlad miał być psem Piotrka, kupiłam mu go na urodziny, to miał być nasz trzeci rhodesian, mieliśmy go odebrać po powrocie z Mazur, nie zdążyliśmy. Po tym, co się stało, stwierdziłam, że nie poradzę sobie sama z sześcioma psami, co wcale nie znaczy, że go zostawiłam. Nasi przyjaciele z Zakopanego powiedzieli, że marzą o tym, żeby mieć psa Piotrka, więc razem odebraliśmy go z hodowli i Vlad pojechał na Podhale. I powiem Wam, że chyba trochę żałuję, bo jest cudowny! Ale wiem też, że ma najlepszy dom na świecie, jest rozpieszczony, mieszka pod Giewontem i tego akurat szczerze mu zazdroszczę! Razem z Vladem przesyłamy Wam mnóstwo dobrej energii z Zakopanego - czytamy.
Wielu ludzi wspomina Piotra Woźniaka-Staraka: