Meghan Markle i książę Harry borykają się z konsekwencjami swojego wywiadu dla brytyjskiej telewizji ITV. Zdradzili odrobinę zbyt dużo z ciężarów życia w rodzinie królewskiej, czego brytyjskie media nie mogą im wciąż zapomnieć i wybaczyć. Dlatego też para chciałaby zrobić sobie dłuższy urlop, żeby zniknąć mediom z radaru. Jak na tę informację zareagowała królowa Elżbieta II? Delikatnie mówiąc - nie najlepiej.
Jak donosi brytyjski tabloid "National Enquirer", Meghan Markle i książę Harry chcą na kilka tygodni odpocząć od mediów i od samej rodziny królewskiej. O swoich urlopowych planach powiadomili ponoć już królową Elżbietę II. Urlop miał być długi, bo 6-tygodniowy. W tym czasie para chciałaby "ochłonąć i rozejrzeć się za możliwościami, jakie dawałyby im Stany Zjednoczone" - zgodnie bowiem z ostatnimi plotkami, to właśnie tam książę Harry i Meghan Markle mieliby zamieszkać w najbliższym czasie.
"National Enquirer", powołując się na swojego "informatora w pałacu", donosi, że królowa Elżbieta usłyszała już o planie urlopu:
Sześć tygodni?! - miała wybuchnąć monarchini. - Niech wyjeżdżają na zawsze!
Dodatkowo, kiedy Meghan i Harry "zagrozili", że sami odejdą z rodziny królewskiej, królowa Elżbieta odparła, że w takim razie pozbawia ich tytułów, domu i pieniędzy. Ile w tym wszystkim prawdy, czas pokaże. Coś jednak musi być na rzeczy, bowiem w oficjalnym gabineciku, w którym królowa Elżbieta przyjmuje swoich gości, zabrakło ostatnio portretu Meghan i Harry'ego - choć pałac nazywa to "względami praktycznymi", nie wygląda to zbyt dobrze. Dość powiedzieć, że zdjęcie Kate i Williama zostało w tym samym miejscu...