Anna Lewandowska wie, jak budować napięcie. Już od bardzo długiego czasu zapowiadała swój nowy biznes, jednak ani razu nie zdradziła, na czym będzie on polegać. Po kilkudniowym, oficjalnym odliczaniu wszystko stało się jasne. Trenerka Polek stworzyła własną linię kosmetyków.
"Lewa" pochwaliła się długo wyczekiwanym projektem na swoim Instagramie. Marka Phlov to naturalne oraz wegańskie kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała. Ania zdradziła, że razem ze specjalistami pracowała nad nimi dwa lata.
W ten projekt włożyłam mnóstwo czasu i... jeszcze więcej serca. 1000% zaangażowanie było niezwykłym wyzwaniem, którego efekty przeszły najśmielsze oczekiwania, o czym, mam nadzieję, przekonacie się same! - napisała.
Dalej zdradza, że jej produkty składają się z najlepszych surowców. Lewandowska proponuje, aby zadbać o skórę za pomocą wszystkich zmysłów.
Słyszałaś o innowacyjnym odkryciu brain-skin? To połączenie między mózgiem a skórą, które umożliwia wpływanie na nastrój poprzez poprawę kondycji skóry. To prawdziwy przełom w kosmetologii! - zachęca.
Reakcja obserwatorów? Istne szaleństwo.
Moje gratulacje! Zamówię z pewnością, nie mogę się doczekać aż wypróbuję.
Kochana, już je chcę mieć.
Gratulacje! Czas na zakupy! Na bank to będzie totalny sztos!
A tak jeszcze kilka dni temu cała rodzina Lewandowskich bawiła się na Oktoberfest:
Ceny produktów wahają się w granicach od 49 złotych do 159 złotych. Skusicie się?
KB