Marta Manowska stała się jedną z głównych gwiazd Telewizji Polskiej. Prezenterka zyskała popularność i sympatię widzów, dzięki prowadzeniu programu "Rolnik szuka żony". Niedawno się okazało, że 35-letnia dziennikarka będzie gospodarzem "The Voice Senior" u boku Tomasza Kammela. Mogłoby się wydawać, że właśnie spełniają się największe marzenia zawodowe Manowskiej. Jednak jak się okazuje, Marta miała kiedyś zupełnie inne plany.
Marta Manowska, która dzisiaj jest już prezenterką telewizyjną, chciała dostać się do szkoły aktorskiej. Postanowiła spróbować swoich sił w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, jednak nie udało jej się zdać egzaminu wstępnego. Okazuje się, że w komisji egzaminacyjnej zasiadała wtedy... Anna Dymna.
Anna Dymna, Anna Polony i Agnieszka Mandat, które zasiadały w komisji egzaminacyjnej, dały mi minimalną liczbę punktów - wyznała w jednym z wywiadów.
Jak donosi tygodnik "Rewia", Manowska nie ma żalu w związku z tym zdarzeniem. Twierdzi tak bliska koleżanka z otoczenia dziennikarki.
Ona kocha teatr i wierzy, że jeszcze spełni się na scenie. Dziś do pań profesorek, które ją oblały, nie ma żalu, zaś Annę Dymną niezwykle ceni za jej działalność na rzecz potrzebujących. Uważa, że tak musiało być i że wszystko w naszym życiu jest po coś. Również porażki - mówi informator "Rewii".
Uważacie, że Marta byłaby dobrą aktorką?
KB