20 sierpnia to trzeci dzień poszukiwań Piotra Woźniaka-Staraka. Przypomnijmy, że producent filmowy zaginął w nocy z soboty na niedzielę (17-18 sierpnia). Mężczyzna oraz towarzysząca mu 27-latka wypłynęli na jezioro Kisajno. Niestety, podczas manewru skrętu ich motorówka przewróciła się, a oni wypadli do wody. Kobieta szczęśliwie dopłynęła o własnych siłach do brzegu, a Piotr Woźniak-Starak do tej pory się nie odnalazł. Poszukiwania trwają. Rodzina nie zabrała głosu w sprawie, jednak żona producenta, Agnieszka Woźniak-Starak, zdecydowała się zablokować możliwość dodawania komentarzy na swoim instagramowym profilu. Powód? Hejt. Na obrzydliwe komentarze postanowiła zareagować koleżanka Agnieszki, Hanna Lis.
Hanna Lis opublikowała na swoim Instagramie obszerny wpis, w którym nie kryła oburzenia zaistniałą sytuacją. Wyznała, iż nie spodziewała się, że tak wiele okrucieństwa jest w ludziach.
Opamiętajcie się! Wylewają się spod waszych klawiatur rwące potoki nienawiści albo zwykłej głupoty. (...) To nie czas na spiskowe teorie, na rozsiewanie plotek i pomówień, na głupie i nic nie wnoszące dyskusje. Nie jest na to czas, a tym bardziej nie jest na to miejsce na profilu Agi. Zastanówcie się, zanim znów coś napiszecie pod jej zdjęciem. Okiełznajcie swoje okrucieństwo! To jest czyjeś życie, dramat, cierpienie, niepewność - pisze Lis.
Prezenterka do wpisu dołączyła też fotografię z anglojęzycznym cytatem: "A meaningful silence is always better than meaningless words". W polskim tłumaczeniu oznacza to: "znacząca cisza jest zawsze lepsza niż bezsensowne słowa".
Zgadzamy się w 100 procentach.
DH