Joanna Liszowska 17 czerwca wydała swój utwór "Into U". Wiele wskazuje na to, że jest ona skierowana do byłego męża aktorki, Oli Serneke, z którym rozwiodła się w zeszłym roku. Aktorka śpiewa w nim o tym, co przeżywa kobieta, która rozstała się z ukochanym oraz wyznaje, że on dalej dla niej wiele znaczy i ma nadzieję na to, że jeszcze się spotkają. Więcej przeczytacie o tym TUTAJ.
W niedzielę aktorka pojawiła się w "DD TVN", gdzie wykonała swój przebój. Niestety, nie wszystkim spodobał się jej występ. Na oficjalnym profilu programu na Instagramie pojawiło się wiele słów krytyki. Internauci, którzy oglądali odcinek, wytykają jej, że skorzystała z playbacku i przez to nie mogą ocenić, czy naprawdę potrafi śpiewać.
Playback aż uszy bolą.
Ciężko ocenić talent Pani Asi.
Piosenka ok, ale tak jechało playbackiem, że aż patrzeć się nie dało... - piszą.
Jednak oczywiście znalazły się także pozytywne opinie. Wielu użytkowników Instagrama rozumie, że w programach śniadaniowych nie ma warunków do tego, by artyści śpiewali na żywo i są wyrozumiali, gdy gwiazdy korzystają z playbacku.
A Wy oglądaliście? Co uważacie o występie Joanny Liszowskiej?
AW