Mateusz Damięcki jest jedną z tych gwiazd, które bardzo strzegą swojej prywatności. Aktor nie udziela wywiadów o rodzinie, a ze swoją żoną pewnie nie planuje wystąpić na okładce żadnego magazynu, aby opowiedzieć o ich wielkiej miłości. Para jedynie na swoich profilach na Instagramie uchyla rąbka tajemnicy fanom, pokazując, co się u nich dzieje. Ale i tak robią to z dużą rozwagą. Jednak najnowszy wpis artysty zszokował wszystkich. Tak intymnego wyznania pewnie nikt się nie spodziewał.
Okazuje się, że żona Damięckiego, Paulina Andrzejewska, osiągnęła ogromny sukces. Została zastępcą dyrektora do spraw artystycznych Teatru Muzycznego w Poznaniu. Dla choreografki to ogromne wyróżnienie, dlatego dumny Damięcki postanowił jej pogratulować w bardzo wyjątkowy sposób. Opublikował zdjęcie żony i napisał:
Każdego dnia dajesz mi siłę do życia, radość i sprawiasz, że wszystko, co robię, ma treściwy, mocny smak. (...) Dziękuję kochanie, że nadajesz sens mojemu życiu. Piszę to w dniu, który zarówno dla Ciebie jak i dla mnie jest wyjątkowy. (...) Paula została zastępcą dyrektora do spraw artystycznych Teatru Muzycznego w Poznaniu. Zazdroszczę wszystkim, którzy będą mogli z Nią w tej nowej rzeczywistości się spotkać. (...) A i sobie zazdroszczę też – od dziś jestem bowiem Panem Dyrektorowym. Ale nie obraziłbym się wcale, jeśli ktoś zechciałby zatytułować mnie przysłowiowo „Dupą Dyrektora - zażartował Damięcki.
Mężowi odpisała wzruszona żona:
Kochanie, dziękuję, tak mnie wzruszasz. Tak we mnie wierzysz ! Dziękuję za wszystko - wyznała Paulina Andrzejewska.
W komentarzach wiele osób nie ukrywa wzruszenia:
Jesteście wspaniała parą. Dajecie sobie siłę. Uwielbiam na Was patrzeć i brać z Was przykład! Ps. Masz Mateuszu cudowną żonę. Cieszę się, że mogę z nią pracować! - napisała Katarzyna Zielińska.
Chyba nigdy nie czytałam na Instagramie czegoś tak ładnego. Wzruszyłam się.
Gratulacje. Piękne słowa miłości. Podziwiam - czytamy.
Zatem życzymy Paulinie powodzenia w nowej pracy i gratulujemy tak pięknego związku.
JP