Wiele reguł w rodzinie królewskiej może się nam wydawać głupich lub bezużytecznych. Meghan Markle i księżna Kate dzielnie się do nich dostosowują. Dla nas, zwykłych śmiertelników, szczególnie jedna z nich jest dziwna - chodzi o zakaz zamykania za sobą drzwi od samochodu.
Meghan Markle i księżna Kate, wychodząc z samochodu, zostawiają za sobą drzwi otwarte. Zawsze, bez wyjątku. Powodem nie jest przynależność do rodziny królewskiej, która uprawnia do pozostawiania za sobą otwartych drzwi i wyręczania się innymi przy prozaicznych czynnościach. W przypadku samochodów powodem jest... bezpieczeństwo.
Meghan Markle i księżna Kate są pod stałą i czujną ochroną. Jako członkiniom rodziny królewskiej najbliższym królowej Elżbiecie, przysługuje im osobista ochrona. Zasady bezpieczeństwa mówią zaś, że ZAWSZE musi być przygotowana droga ewakuacyjna dla tzw. VIP-a.
Samochody, którymi jeżdżą obie panie, wyposażone są w automatycznie zamykające się drzwi. Oznacza to, że kiedy Meghan Markle lub księżna Kate wsiadają do samochodu, a ich drzwi zostają zamknięte, zamyka się również blokada. Dzięki temu nikt niepowołany nie ma szans dostać się do za nimi do środka auta. Jednak to, co może je chronić w środku, na zewnątrz może szybko stać się problemem.
Najniebezpieczniejszy moment dla VIP-a jest w czasie wysiadania z samochodu. Gdyby Meghan Markle lub księżna Kate miały zostać zaatakowane, to najprawdopodobniej właśnie wtedy. Radość tłumu, który wreszcie widzi ulubioną księżną, wysiadającą z pojazdu, jest ogłuszająca, Meghan i Kate są zaaferowane tym, że za moment spotkają się z ludźmi, a ochrona pracuje na najwyższych obrotach. Gdyby któraś z pań zamknęła za sobą sama drzwi, odcięłaby tym samym ochronie drogę ewakuacyjną. Ochrona zwyczajnie musi mieć cały czas możliwość odciągnięcia swojego VIP-a do bezpiecznego miejsca, a tym będzie w takim przypadku samochód. Zamknięte drzwi to zamknięta droga ewakuacyjna.
MAW