Bre Payton odeszła w piątek 28 grudnia. Jak donosi portal TMZ, nieprzytomną gwiazdę znalazł w domu w San Diego jej bliski przyjaciel, Morgan Murtaugh, który natychmiast wezwał na miejsce pogotowie. Dziennikarki niestety nie udało się uratować.
Zagraniczne media głoszą, że sekcja zwłok gwiazdy nie została jeszcze przeprowadzona. Jednak prawdopodobną przyczyną śmierci Bre Payton było zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Co więcej, przyjaciel dziennikarki wyznał, że tuż przed śmiercią zdiagnozowano u niej świńską grypę. Prokuratura, która wszczęła postępowanie w tej sprawie, nie wydała jeszcze oświadczenia z oficjalną przyczyną śmierci Payton.
Morgan Murtaugh, niedoszły członek Kongresu z San Diego, który odnalazł ciało nieprzytomnej dziennikarki w jej domu, publicznie poprosił o modlitwę za Bre Payton.
Naprawdę tego potrzebujemy - pisał.
Zmarłą dziennikarkę, związaną m.in. z magazynem "The Federalist", żegnają przyjaciele.
Bre odeszła. Kiedy ostatni raz ją widzieliśmy, była zabawna, inteligentna i pełna życia. Teraz tak nagle ją straciliśmy - wyznał dziennikarz, Ben Domenech.
Była radosna, pracowita i pełna współczucia. Pozostawiła przyjaciół i kolegów - czytamy na oficjalnej stronie "The Federalist".
DH