Zenon Martyniuk 6 i 7 października bawił się na weselu syna. Podczas tej dwudniowej imprezy nie obeszło się bez problemów. Jak podaje "Fakt", w nocy podczas wesela złodzieje próbowali okraść willę Martyniuka
O tym, że Zenon Martyniuk wyprawia wesele swojemu jedynakowi wiadomo było od dawna. Data uroczystości nie była tajemnicą i do wiadomości publicznej trafiła już ponad miesiąc temu.
Złodzieje postanowili skorzystać z zamieszania wokół przyjęcia oraz faktu, że w nocy z 6 na 7 października willa króla disco polo będzie pusta - usiłowali więc się do niej włamać.
O całym zajściu poinformował syn muzyka, który w rozmowie z "Faktem" przyznał, że złodzieje próbowali okraść dom jego ojca. Daniel Martyniuk dodał także, że choć rabusie nic nie zabrali, to dokonali kilku zniszczeń.
Uszkodzili drzwi balkonowe, zniszczyli alarm, ale nie weszli do środka i nic nie ukradli – ujawnił tabloidowi.
Nie wiadomo, co spłoszyło złodziei. Trzeba jednak przyznać, że muzyk miał sporo szczęścia. Liczenie strat nie byłoby niczym przyjemnym, zwłaszcza w poprawiny syna.
AG