W tym roku Doda spędziła Sylwestra inaczej niż zazwyczaj - nie na scenie, a na rajskim urlopie, pławiąc się w luksusach. Wokalistka nadal przebywa w Dubaju, a swoją podróż chętnie relacjonuje na Instagramie. Wysoka temperatura i piękna plaża to dopiero początek.
Rabczewska zatrzymała się w jednym z najdroższych i najbardziej luksusowych hoteli na świecie, gdzie nocleg ponoć ma kosztować od 5 tys. do... 140 tys. zł. Słynny Burj al-Arab ma aż 7 gwiazdek, więc nic dziwnego, że za taki luksus trzeba zapłacić naprawdę majątek. W hotelowej restauracji Doda spotkała samego Gerarda Depardieu.
W wolnych chwilach Doda wybrała się też na zakupy. Pieniądze wydawała m.in. na rzeczy od Yves Saint Laurent. Oprócz tego możemy zobaczyć, jak odpoczywa na rajskich plażach.
Zdjęcia z wyjazdu Dody zobaczycie TUTAJ.
Prawda, że jest czego pozazdrościć?
JT