Jednym z uczestników poniedziałkowego odcinka "Milionerów" był Remigiusz z Jeleniej Góry. Z pierwszym pytaniem poradził sobie perfekcyjnie. Niestety już na kolejnym za gwarantowane 1000 zł, kompletnie poległ.
Jak to dalej szło? "Opowiem ci bajkę, jak kot palił fajkę, a kocica papierosa... - zapytał Hubert Urbański.
A: kocięta zaś skręta".
B: w fifce, byle dalej nosa".
C: upaliła kawał nosa".
D: te koty zeszły z drogi cnoty".
Pierwsza reakcja uczestnika?
Ciekawe pytanie, nie znam tego - krótko skomentował.
Jego dziewczyna również nie była w stanie dokończyć zdania. Remigiusz bardzo długo zastanawiał się nad prawidłową odpowiedzią. Nie skorzystał nawet z koła ratunkowego, do czego wielokrotnie namawiał go Hubert Urbański. W końcu wybrał punkt A i tym samym odpadł z programu z pustymi rękoma.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję internautów. Pod postem na profilu "Milionerów" na Facebooku od razu posypały się żarty z uczestnika.
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku i przyszedł pan doktor... Chcesz skręta koteczku?
To, że nie znał odpowiedzi, to nic... Zdarza się... Ale czemu koła nie wziął? Masakra.
I tak się przechodzi do historii.
Również na Twitterze nie brakowało żartów:
W razie czego informujemy, iż dokończeniem zdania było "upaliła kawał nosa". ;) A Wy, znaliście odpowiedź na to pytanie?
AG