Książę George najwyraźniej podziela miłość swojego ojca do latania w przestworzach. Kiedy w zasięgu jego wzroku pojawia się odrzutowiec czy helikopter, zawsze zwróci na niego uwagę, a na lotnisku nie sprawia wrażenia zestresowanego czy zaniepokojonego.
Rodzice postanowili zrobić mu niespodziankę i tuż przed wylotem z Vancouver, zaprowadzili do do kokpitu pilotów samolotu. Książę był zachwycony!
George wspiął się na siedzenie głównego pilota i zaczął bawić się kontrolką - zdradza "The Mirror" jeden z pilotów. - Udawał, że leci! Wtedy Kate spytała go: Zawieziesz nas do Kanady? George szybko odpowiedział: Nie, polecimy do Anglii.
Później książę rozsiadł się w fotelu pasażera i przyciskając buzię do szyby, patrzył na płytę lotniska.
Czy on może być jeszcze bardziej uroczy? ;)
JM