Marina Łuczenko-Szczęsna w poniedziałek też "nie idzie do pracy". Wspiera "czarny protest"

Marina Łuczenko-Szczęsna nie mieszka w Polsce, ale postanowiła wesprzeć czarny protest. Wygląda na to, że w poniedziałek, 3 października, nie pójdzie do pracy.

Marina Łuczenko-Szczęsna po bajkowym ślubie z Wojtkiem Szczęsnym sporo podróżowała, brała udział w sesjach zdjęciowych i udzieliła kilku wywiadów. Teraz postanowiła wzorem innych gwiazd wesprzeć "czarny protest", który wyraża sprzeciw wobec planów zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Na swoim Instagramie poinformowała, że ma zamiar wziąć udział w Ogólnopolskim Proteście Kobiet i z tego powodu nie pójdzie do pracy.

 

My zastanawiamy się tylko, którą pracę wokalistka miała na myśli. Jak myślicie, co się wydarzy? Nie zrobi sobie selfie? ;) Czekamy na Wasze propozycje w komentarzach. 

 

 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.