Bill Cosby udzielił parę dni temu pierwszego od wybuchu skandalu ze swoim udziałem wywiadu , w którym nie odniósł się bezpośrednio do stawianych mu zarzutów, ale zasugerował, że media nie piszą o sprawie w neutralny sposób. Wspomniał również, że ma duże wsparcie w swojej żonie Camille.
Miłość i siła kobiecości. Powtarzam: miłość i siła kobiecości. I można powiedzieć to odwrotnie. Siła kobiecości i miłość - mówił.
Teraz kobieta postanowiła sama odnieść się do tematu i w oświadczeniu opublikowanym przez stację CBN News, bierze skompromitowanego komika w obronę.
Poznałam mojego męża, Billa Cosby'ego, w 1963 roku. Pobraliśmy się w 1964 roku. Człowieka, którego poznałam, w którym się zakochałam i kocham nadal, wy poznaliście przez jego pracę. To dobry, hojny i zabawny człowiek, wspaniały mąż, ojciec i przyjaciel. Typ człowieka o którym wiesz, że go znasz - zaczyna swoje oświadczenie.East News
Żona Cosby'ego również sugeruje, że media opisują sprawę jej męża z przygotowaną tezą i nie weryfikują historii kobiet oskarżających go o gwałt. Camille wspomina o opublikowanej przez magazyn "Rolling Stone" historii studentki Uniwersytetu w Virginii, twierdzącej, że padła ofiarą zbiorowego gwałtu. Jej relacja okazała się później nieprawdziwa, magazyn opublikował sprostowanie, a żona komika sugeruje, że z podobnym pośpiechem i bez sprawdzenia wiarygodności źródeł, publikuje się artykuły o jej mężu.
Przez ostatnie dwa miesiące w mediach przedstawiano innego człowieka. To jest portret człowieka, którego ja nie znam. Ten obraz malują osoby i organizacje, które mają na to przyzwolenie od mediów. Wydaje się, że historie oskarżycielek mojego męża nie są weryfikowane przed emisją czy publikacją. Po prostu puszcza się je w eter skąd błyskawicznie rozprzestrzeniają się w całym internecie.
Na koniec, żona byłej gwiazdy telewizji sugeruje, że to Cosby jest ofiarą w całej aferze.
Nikt z nas nigdy nie chciałby znaleźć się w sytuacji, w której trzeba zaatakować ofiarę. Pytanie tylko, kto tu jest ofiarą?
PGlg7/LUIS GUERRA/2013 RAMEY PH / PGlg7
Pierwsza domniemana pokrzywdzona, która zdecydowała się oskarżyć komika to Andrea Costand. Na policję poszła w 2005 roku. Stwierdziła wówczas, że została wykorzystana rok wcześniej w domu Cosby'ego. Sprawa została umorzona i aktorowi nie zostały postawione zarzuty. Wkrótce potem do mediów zgłosiła się kolejna kobieta . Beth Ferrier wyznała, że została przez gwiazdę telewizji odurzona narkotykami dosypanymi do kawy i zgwałcona na tylnym siedzeniu jego samochodu. Po Ferrier zaczęły ujawniać się kolejne pokrzywdzone. Z 15 oskarżających gwiazdę telewizji, pod nazwiskiem zrobiło to jeszcze pięć innych: Barbara Bowman, Tamara Green, Joan Tarshis, Janice Dickinson oraz Therese Serignese.
em