Orange wynajęła grupę aktorów udających dresiarzy i namówiła Julię Kuczyńską ( Maffashion ) na "odegranie" całej sytuacji. Wplątani w całość zostali oczywiście wszyscy fani najpopularniejszej w Polsce blogerki modowej. Jej profil Na Facebooku "lubi" ponad 300 tysięcy ludzi - reklama w łatwy sposób dotarła więc do dużego grona odbiorców. Sprawą zainteresowały się również media. Pomysłem, jak można się domyślić, zachwycone jest właśnie Orange. Taki komunikat znajdujemy na ich stronie:
Jak w kreatywny sposób opowiedzieć o bezpieczeństwie korzystania z chmury i pokazać ofertę Orange Cloud? Wystarczy namówić Wujaszka Liestyle, by ściął włosy, wskoczył w dresy i rzekomo skradzionym telefonem Maffashion dokumentował życie swoich prawilnych kolegów. Warto również wspomnieć, że "nie wie" przy tym o autosynchronizacji w Cloudzie Julki, gdzie lądowały wszystkie zdjęcia i filmy. Na końcu wystarczy przekonać Julkę, by wrzucała co smaczniejsze kąski na swój profil i fanpage. Cała reszta zrobiła się sama ;) - czytamy na stornie akcji Orange podrugiejstronieclouda.pl.
Pytana przez nas wcześniej o tę sytuację Kuczyńską nie wychodziła z roli nawet na moment.
Akcja, która miała wydawać się zabawną, mocno zalazła za skórę niektórym internautom, którzy poczuli się zwyczajnie oszukani. I choć zdarzają się głosy zadowolenia i ktoś faktycznie czuje się rozbawiony, większość komentujących nie jest zachwycona takim obrotem sprawy.
Facebook.com Facebook.comPrzemysław Pająk, znany z bloga Spiderweb.pl, w ostrych słowach krytykuje nową akcję promocyjną Orange. Uważa, że celowe stworzenie "newsa", który nie był oznaczony jako działanie reklamowe, zaszkodzi wiarygodności blogerów, ale nie tylko. Co stanie się bowiem, gdy w najbliższej przyszłości do takiego zdarzenia dojdzie naprawdę? Nikt w nie nie uwierzy.
Na ten fatalnej akcji stracą wszyscy - blogosfera, bo jej wątła reputacja ponownie została poważnie nadwyrężona, wszyscy operatorzy, bo zaufanie do ich komunikacji będzie jeszcze mniejsze i sam Orange, bo kto mu w przyszłości uwierzy, skoro lubuje się w tak perfidnych kłamstwach? - czytamy . - Tak, w kłamstwach. Jedną z podstawowych zasad marketingu, a przede wszystkim PR-u jest "nie kłamać". Sztuka dobrej komunikacji polega oczywiście na odpowiednim przedstawianiu "prawdy", rzeczywistości, ale nigdy nie na kłamstwie. Orange złamał tę zasadę w najbardziej brutalny sposób - używając kreacji związanej z nieprzyjemną sytuacją dla każdego z nas.Podrugiejstronieclouda.pl
aga