Rafał M. skazany. Zapadł wyrok. Dostał 120 godzin prac społecznych

Prokuratura żądała surowszego wyroku.

"Taka kara będzie dla niego formą refleksji" - uzasadnił sędzia wyrok w wymiarze 120 godzin prac społecznych dla tancerza Rafała M.

W Toruniu właśnie zapadł wyrok w sprawie zajścia z czerwca 2013 roku, którego uczestnikiem był Rafał M . Tancerz znieważył wówczas policjantów, za co musi teraz pracować społecznie 20 godzin w miesiącu.

Grzywna to dla niego żadna kara, bo jest dobrze sytuowany - mówił w uzasadnieniu sędzia Tomasz Łętowski. - Nie wymaga też surowszego potraktowania jak przestępca, bo nie jest zdemoralizowany, choć bardzo przykre jest, że będąc znany i uzdolniony znieważył policjantów. Szkoda, że nie można go stawiać jako przykład dla młodych ludzi. Sąd jednak ufa, że był to wybryk.

Jak podaje Gazeta.pl prokuratura domagała się dla celebryty pół roku więzienia lub 2200 złotych kary finansowej (o ile w okresie próby nie złamał prawa).

Tancerz w toruńskim sądzieTancerz w toruńskim sądzie Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Wyborcza.pl Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Gazeta

23 czerwca 2013 roku tancerz został zatrzymany przez policję na ul. Zbożowej w Toruniu o godz. 5.00. Wychodził akurat z bloku. W mieszkaniu odwiedził z kolegą dwie znajome. Kiedy wyszedł policjanci obezwładnili go gazem i zakuli w kajdanki (Znany tancerz usłyszał zarzut znieważenia policjanta. "Wykazywał czynny opór") . Rafał M. w sądzie przyznał, że kiedy sąsiadka wezwała policję, krzyknął z balkonu do znajomych:

"O k... psy przyjechały" - zeznał, po czym dodał później - Nie ukrywam, że były bluźnierstwa. Byłem tak zszokowany, że nie jestem już w stanie podać, co mówiłem.

Tancerz w toruńskim sądzieTancerz w toruńskim sądzie Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Wyborcza.pl Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Gazeta

karo

Więcej o:
Copyright © Agora SA