W zeszłym tygodniu widzowie mogli obejrzeć na antenie telewizyjnej dwójki ostatni odcinek "M jak miłość" tego sezonu. Wielka niewiadomą pozostają losy Olka Chodakowskiego (Maurycy Popiel), który nadal przebywa w więzieniu. Scenarzyści chcą jednak rozwinąć wątek jego bohatera, ponieważ do obsady serialu dołączy po wakacjach jego teściowa. Wcieli się w nią uwielbiana przez Polaków Hanna Śleszyńska.
"M jak miłość" od dwudziestu lat cieszy się nieustanną popularnością. Średnia oglądalność serialu to ponad 5 milionów widzów, co pozostawia konkurencję daleko w tyle. Nic dziwnego, że twórcy starają się urozmaicać losy bohaterów, stawiając na ich drodze kolejne postacie. Jesienią na antenie telewizyjnej dwójki zobaczymy Hannę Śleszyńską, która wcieli się w mamę Anety (Ilona Janyst). Aktorka podzieliła się radosną informacją z fanami na Instagramie.
Nareszcie w pracy! Dołączyłam do wspaniałej ekipy "M jak miłość". To mój drugi dzień na planie. Ekipa w maseczkach, wszyscy po testach na przeciwciała wiadomo czego. Jak fajnie znowu uczyć się tekstu, spotkać kolegów i kręcić kolejne sceny. Tęskniłam za tym wszystkim. A to moja nowa filmowa rodzina - napisała aktorka.
Zdjęcie zostało zrobione w domu brata Olka, Marcina (Mikołaj Roznerski). Czy to oznacza, że zabójca Skalskiego (Tomasz Ciachorowski) wyjdzie na wolność? Odpowiedź poznamy już we wrześniu.