• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta i Robert nie ukrywają już miłości. Jest pierwsze wspólne zdjęcie: 235 dni męczarni

Wszystko jest już jasne. Aneta i Robert potwierdzili, że ich związek nie tylko nie zakończył się po programie, a wręcz są teraz szczęśliwsi niż kiedykolwiek. To jedyna para, która przetrwała ostatnią edycję show "Ślub od pierwszego wejrzenia".
Aneta i Robert ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia'
Player

Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl

Na ten moment fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" czekali kilka długich tygodni. Teraz, gdy TVN wyemitował ostatni odcinek szóstej edycji programu, Aneta i Robert mogli wyjawić, że nadal są razem. Przez chwilę widzowie mieli spore wątpliwości, czy mimo szczęśliwego zakończenia w finale, małżeństwo uczestników przetrwało próbę czasu. Zwłaszcza że po telewizyjnej emisji ostatniego odcinka, gdy pozostali uczestnicy dzielili się wrażeniami z udziału w "Ślubie od pierwszego wejrzenia", Aneta i Robert uparcie milczeli. Teraz nie ma już żadnych wątpliwości - miłość kwitnie, a na dowód uczestniczka pokazała także urocze wspólne zdjęcie.

Zobacz wideo Pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia", którym się nie udało

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta i Robert potwierdzili, że są razem

Dzień po emisji ostatniego odcinka programu w TVN Aneta w końcu zabrała głos. Zamieściła na Instagramie obszerny, poruszający post, w którym opisała, jak trudno było jej ukrywać związek z Robertem przez cały ten okres, kiedy nie mogła niczego zdradzić. Zdobyła się także na bardzo osobiste wyznanie skierowane do męża.

Niemalże 2/3 roku, a dokładnie 235 dni męczarni, jaką było ukrywanie czegoś tak pięknego, co podarowało mi życie, człowieka, który szybko stał się dla mnie wszystkim, było czymś strasznym - zaczęła.

Dalej uczestniczka programu napisała, że nie ma wątpliwości, że to właśnie Robert jest osobą, z którą chce spędzić resztę życia. Potwierdziła, że w ich związku wszystko układa się tak, jak powinno.

Dziś w końcu, z serduszkiem przepełnionym miłością, chciałabym tylko krótko powiedzieć, że u nas wszystko ok. Kolejne miesiące po programie, kiedy kamery już zgasły, były (jeśli to możliwe) jeszcze piękniejsze. Utwierdziły nas tylko w przekonaniu, że "to jest to". Dalej tak "nudno" jak w programie i na spokojnie brniemy sobie przez życie razem. I jeśli to było nudne, to mam nadzieję na taką nudę do końca swoich dni - napisała.

Aneta podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do jej udziału w programie i pomogli znaleźć męża - ekspertom, produkcji, a także kibicującym fanom. Specjalne podziękowania skierowała do ukochanego.

I jeszcze jednej osóbce, dzięki której znowu uwierzyłam w miłość, dzięki której słowo "kocham" nabrało zupełnie nowego znaczenia. Drogi mężu - zakończyła post.

Jako przypieczętowanie swoich słów Aneta na InstaStories zamieściła wspólne zdjęcie z mężem - pierwsze, na którym pokazują się razem po zakończeniu programu.

Aneta i Robert ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia'
Aneta i Robert ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia' instagram.com/@anetczajkowska

W tym samym czasie podobne wyznanie na Instagramie zamieścił także Robert. Uczestnik przyznał, że do programu trafił przypadkiem (zgłoszenie wysłała za niego siostra), ale dzięki temu zmieniło się całe jego życie. 

Kiedy kamery zgasły, przez jeszcze długi czas musieliśmy ukrywać to, czy jesteśmy nadal razem, lecz teraz mówimy już to oficjalnie. Tak, jesteśmy! Aneta, dziękuję za to, że jesteś i razem idziemy przez życie - zwrócił się do żony Robert.

Uczestnik podziękował także ekspertom, widzom oraz wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że znalazł się w "Ślubie od pierwszego wejrzenia".

Zarówno pod postem Anety, jak i Roberta, pojawiły się dziesiątki komentarzy z gratulacjami, do których my również się dołączamy!

Więcej o: