Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Historia Anety i Roberta w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" okazała się wyjątkowa. Zaiskrzyło między nimi od dnia wesela, a potem konsekwentnie, powoli budowali związek. Dużym zaskoczeniem nie była decyzja pary w finale - oboje zgodnie postanowili pozostać w małżeństwie. Ostatni odcinek programu zapowiadał szczęśliwe zakończenie. Dowiedzieliśmy się, że Aneta zrezygnowała z pracy w Warszawie i podjęła decyzję o przeprowadzce do rodzinnego miasta Roberta. Emisja finału za nami i mimo że uczestnicy mogą już otwarcie mówić, co dzieje się w ich życiu, ani Aneta, ani Robert niczego nie zdradzili. Fani programu uważają to za zły znak, a dodatkowo zauważyli, że para nie obserwuje się na Instagramie.
Emisja finałowego odcinka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na Playerze miała miejsce 7 grudnia. Aneta na Instagramie podkreśliła, że mimo to uczestnicy nie mogą niczego komentować jeszcze przez kolejny tydzień, aż ostatni odcinek sezonu ukaże się w telewizji. Obiecała jednocześnie, że odpowie na wszystkie pytania, jak tylko będzie mogła. Mimo to po tygodniu nabrała wody w usta. Nagrała jedynie krótkie InstaStories, w którym powiedziała, że odezwie się za jakiś czas.
Fani nie dowiedzieli się niczego także od Roberta, który na Instagramie udostępniał tylko relacje fanów z oglądania ostatniego odcinka. Mężczyzna, w przeciwieństwie do poznanej w programie żony, nie zdecydował się w ogóle na żaden komentarz.
Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" spodziewali się, że para po emisji opowie więcej i zdecyduje się np. na udział w "Dzień dobry TVN", jak to miało miejsce w przypadku Izy i Kamila z edycji piątej. Uporczywe milczenie pary wywołało poruszenie na grupie fanów.
W ostatnim odcinku poprzedniej edycji lektor wspomniał, że Iza i Kamil są dalej razem. A tu cisza, więc mam mieszane uczucia. Ciekawe. Fajnie się na nich patrzyło, więc mam nadzieję, że są dalej razem. Chociaż wiadomo, nic na siłę. Musimy być cierpliwi.
Dziwne. Może jednak nie są razem. Coś jest na rzeczy.
Myślę, że nie są razem, nawet się nie obserwują - czytamy.
Emocje po finałowym odcinku jeszcze nie opadły i póki co trudno wnioskować, czy brak komentarza ze strony uczestników rzeczywiście jest znaczący. Być może po prostu nie mają już ochoty dzielić się szczegółami z życia? Jak na razie pozostaje nam jedynie uzbroić się w cierpliwość.