Więcej na temat programu telewizyjnego znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Adam i Kamila w programie "Rolnik szuka żony" nie znaleźli szczęścia. W finale mieli okazję wyjaśnić wszystkie nieporozumienia. Okazuje się, że mężczyzna od początku nie dowierzał w decyzję rolniczki. Czy tych dwoje naprawdę dało sobie szansę na udany związek?
"Rolnik szuka żony". Adam opisał nieprzyjemną sytuację w domu Kamili
Okazało się, że chwilę po tym, jak Kamila zdecydowała, że chce kontynuować relację z Adamem, a nie z Tomaszem, w jej domu doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Adam opisywał emocje z dnia, w którym został wybrany:
Dla mnie to było abstrakcyjne, jak dowiedziałem się, że jestem wybrany - przyznał.
Chwilę później zrozumiał, że nie tylko on jest zaskoczony postanowieniem rolniczki.
Jak siedziałem u niej w domu i przyjechała jej rodzina, to wszyscy tak wchodzili zaskoczeni, że "Co on tu robi? To miał być Tomek" - zauważył Adam.
Kamila przyznała, że faktycznie, dla jej najbliższych to Tomek był faworytem.
Rodzina do mnie mówi: "A widzisz? Może jednak trzeba było wybrać Tomasza?" a ja wiem, że z Tomaszem by mi się nie udało - stwierdziła.
Sam Tomasz uznał, że może być dla Kamili zbyt wrażliwy, ona jednak twierdzi, że to nie to było powodem rozejścia pary.
Ja bardziej patrzę też temperamentem i tym, co się później wydarzyło, ten ostatni nasz dzień. Różnice charakterów – podsumowała rolniczka.
Kamila miała żal do Adama o to, że po zakończeniu nagrań w jej domu mężczyzna się nie stara. Brakowało jej ciągłego kontaktu. Jej wybranek twierdzi, że próbował, ale jej zachowanie sprawiło, że się wycofał. Nawiązał do sytuacji z jednego z ostatnich odcinków, w którym Kamila odwiedziła go w domu.
Ja jej nie zarzuciłem wtedy, że ona nie odebrała ode mnie jednego telefonu, tylko to, co odpowiedziała mi na to. Napisałem jej wtedy SMSa, a Kamila mi zarzuciła, że "nie będzie mi mówiła, kiedy ja mam dzwonić" i wtedy się wycofałem - przyznał.
Jego zdaniem związek z Kamilą od początku nie rokował dobrze. Kamila stwierdziła, że gwoździem do trumny ich relacji było szczere wyznanie Adama.
Jak wracaliśmy do domu, to Adam mi powiedział, że on trzy lata temu starał się o kobietę i on zna swoją wartość i teraz już nie będzie. I to jest kluczowe - powiedziała.
Między nimi nie ma konfliktu, zostało tylko rozczarowanie. Adam bronił kobiety przed hejtem, nawet po rozstaniu. Kamila stwierdziła, że dała kandydatowi szansę, ale on jej nie wykorzystał. Dostrzegła też, że sama musi popracować nad relacjami z mężczyznami.
Zobaczyłam też, że w relacjach z mężczyznami ja na początku też z nimi walczę, na ile sobie mogę pozwolić i jak silny mam charakter i czy ktoś to okiełzna, czy nie. Wiem, że muszę na początku odpuszczać, bo mężczyzna to jest mężczyzna i on chce czuć się potrzebny - zauważyła.
Kamila na samym początku cieszyła się popularnością wśród widzów. Atrakcyjna kobieta dostała najwięcej zgłoszeń kandydatów w historii programu. Kiedy jednak nie potrafiła z żadnym stworzyć relacji, fani zaczęli podejrzewać, że program wykorzystała jako narzędzie marketingowe.
Ostatnio, na podstawie podobieństw charakterów swatano ją z innym uczestnikiem, który nie wybrał żadnej kandydatki - Stanisławem. On w finałowym odcinku przyznał jednak, że pojawił się w jego życiu ktoś spoza programu.