Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kasia i Paweł wydawali się naprawdę świetnie dobrani... aż do ich podróży poślubnej. Wtedy w powołanym do życia przez producentów reality-show TVN-u związku zaczęły pojawiać się pierwsze zgrzyty.
Kasi przeszkadzało, że nie czytają tych samych książek. Nie podobała jej się też okolica, w której mieszka Paweł, w żartach posądziła go nawet o problem z alkoholem. Wszystkie te negatywne uwagi wobec męża sprawiły, że fani zaczęli krytykować uczestniczkę show, podejrzewając, że jej udział w programie miał tylko wzbudzić zazdrość jej byłego partnera.
Romantyczne gesty Pawła przytłoczyły Kasię. Uczestniczka programu zdystansowała się od swojego nowego męża i wiele wskazuje na to, że ich związek nie przetrwał próby. Ale czy to znaczy, że wróciła do swojego ex? Jej ostatni wpis na Instagramie sugeruje, że szczęścia chce szukać sama.
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą - napisała pod zdjęciem.
Fani w komentarzach krytykują jej poprzednie wypowiedzi i wbrew nadziei kibicują małżeństwu z Pawłem.
Mam nadzieję, że w końcu przejrzałaś na oczy i zobaczyłaś, że Paweł to 'złoty facet' - gatunek na wymarciu.
Pojawiają się też jednak głosy wspierające Kasię. Może ekipa programu nie zdradziła wszystkiego?
Nie wszystko, co widać, jest prawdą. Na osobności to może być zupełnie inny człowiek - zauważa jedna z komentujących.
Wy też myślicie, że Paweł to "złoty facet"? Czy Kasia powinna szukać szczęścia na własną rękę?