Finał programu "Love Island" zbliża się wielkimi krokami. Zwycięzców czwartej edycji show Polsatu poznamy już w najbliższą niedzielę. Tymczasem w piątkowym odcinku na wyspie miłości zrobiło się bardzo romantycznie. Nic dziwnego, w końcu był to wieczór wyznań.
Uczestnicy "Love Island" po dniach spędzonych razem na wsypie miłości w końcu mogli wyznać, co tak naprawdę do siebie czują.
Kocham z tobą rozmawiać i milczeć. Kocham cię i zawsze będę tylko twój - usłyszała Magda od Wiktora.
Zakochałem się w tobie i moim marzeniem jest kochać cię każdego dnia - wyznał Andrzej, który jest w parze z Pauliną.
Z każdym dniem traciłem nadzieję, a wtedy pojawiłaś się ty. Dzięki tobie znalazłem cel w życiu. Chcę powiedzieć coś więcej - kocham cię - wyznał Armando.
Co na te wyznania widzowie? Opinie jak zwykle są podzielone, bo nie wszyscy uwierzyli w piękne słowa. Na Instagramie tradycyjnie rozpętała się dyskusja, kto powinien wygrać program.
Powinni wygrać Armando i Andrzej. Szczerzy i fajni faceci. Dziewczyny w tej edycji, niestety, bez wyrazu.
Dwie pary rozumiem, bo były ze sobą od początku. Ale Aleksandra i Armando? Miłość z gimnazjum.
Wyznanie Paulinki na pewno szczere... Dramat. Mam nadzieję, że nie wygra - czytamy.
Kto wygra czwartą edycję "Love Island". Tego dowiemy się w niedzielę.