Odcinek "Top Model", w którym uczestnicy poddawani są metamorfozom, zawsze wiąże się z silnymi emocjami. I tym razem nie zabrakło łez, których najwięcej wylała Olga. Aspirująca modelka za namową fryzjerów i jurorów show pożegnała się z długimi włosami na rzecz ekstrawaganckiej, krótkiej czupryny. Potem żałowała.
Goło się czuję. Wyglądam trochę jak chłopak. Miałam nie robić histerii, ale nie jest ok - mówiła przed kamerami.
Widzowie solidaryzowali się z poszkodowaną, według nich, uczestniczką i skierowali do realizatorów programu zażalenia. Zarzucają produkcji wywoływanie sztucznej sensacji.
W porównaniu z innymi ją potraktowali najgorzej. To niesprawiedliwe. W ten sposób obciął ją profesjonalny fryzjer? Wygląda, jakby pięciolatek wziął nożyczki - oceniają na instagramowym fanpage'u "Top Model".
O komentarz pokusiła się również Anna Wendzikowska. Celebrytka jednak nie popisała się dobrymi manierami. Internauci od razu wychwycili jej nietakt:
Takie słowa z ust dziennikarki? - nie dowierzali.
Anna Wendzikowska nie powstrzymała się od mało delikatnej oceny wyglądu Olgi Król z 10. edycji "Top Model". Stwierdziła wprost, że uczestniczka show prezentowała się lepiej przed metamorfozą zafundowaną jej przez fryzjerów. Mogłoby się wydawać, że współczujący Oldze internauci zgodzą się z opinią dziennikarki, jednak forma wypowiedzi gwiazdy mocno ich zbulwersowała. Prezenterka "Dzień dobry TVN" zasugerowała, że aspirująca modelka... już nie jest piękna.
O nie! A taka piękna dziewczyna z niej była... Cóż, włosy nie zęby, odrosną - napisała na Instagramie.
Słowo "była" podziałało na widzów jak płachta na byka.
Pani Aniu, ależ to płytkie. Była piękna, bo miała długie włosy? Nadal jest!
Takie słowa z ust dziennikarki? Niby mówisz o tolerancji i hejcie w sieci, a tu taki żenujący tekst - pouczali.
Wendzikowska nie odniosła się jeszcze do zarzutów internautów. Zrobiła to jednak sama zainteresowana - Olga Król. Uczestniczka show potraktowała słowa dziennikarki z dystansem. Odpowiedziała na jej krytykę z klasą.
Bardzo mi miło. A włoski już odrastają - stwierdziła, dodając emotikony w kształcie roześmianej buźki.
Myślicie, że fani wybaczą Wendzikowskiej tę niefortunną wypowiedź? Intencje może nie były złe, ale forma przekazu rzeczywiście kiepska.