Kamil ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dotychczas pracował w Dębicy, w województwie podkarpackim. Był doradcą klienta w markecie z narzędziami. Iza z kolei prowadzi swój salon fryzjerski w Bytomiu. Dzieliło ich więc ponad 200 kilometrów. Teraz postanowili to zmienić. Kamil zwolnił się z pracy i zdecydował się przebranżowić - wszystko dla ukochanej, do której się przeprowadzi.
Kamil ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" poinformował w mediach społecznościowych o zakończeniu wcześniejszej pracy w sklepie z narzędziami i planach "zaryzykowania na maksa". Podziękował poprzedniemu szefowi i wprost przyznał, że obecnie zamierza otworzyć coś swojego. Wszystko chce rozkręcać już w miejscowości Izy. Uczestniczka w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" przyznała, co obecnie najbardziej interesuje ukochanego.
Kamil poszukiwał wyzwania oraz pracy, która da mu możliwość pracy, gdzie chce i kiedy chce oraz większe możliwości. Postawił na branże OZE (odnawialne źródła energii), dokładniej fotowoltaikę. Oczywiście, pojawiają się również inne propozycje, wszystkie rozważamy - przyznała Iza.
Chodzi więc o instalacje paneli fotowoltaicznych. Kamil wybrał dosyć popularny obecnie kierunek, który pozwala na wykorzystanie naturalnych zasobów do bezemisyjnej produkcji energii elektrycznej. Myślicie, że to dobry krok?