• Link został skopiowany

"To tylko kilka dni". Przemek Kossakowski broni twórców programu. "Też mi mówiono, że to zły pomysł i celebrycka ściema"

Najnowszy program TTV, w którym celebryci przez tydzień będą zajmować się osobami z niepełnosprawnościami, wzbudza spore kontrowersje. W obronie producentów staje Przemysław Kossakowski. Wspomina medialną atmosferę, która panowała tuż przed premierą prowadzonego przez niego "Down The Road".
Przemysław Kossakowski, kadr z programu 'To tylko kilka dni'
Instagram/ @przekossakowski, @ttv.pl

Przemysław Kossakowski od lat związany jest ze stacją TTV, która emituje prowadzone przez podróżnika programy. Szczególną popularność zyskało reality show "Down The Road", w którym mąż Martyny Wojciechowskiej poruszył bardzo ważną kwestię tolerancji i przybliżył widzom życie codzienne osób z zespołem Downa. Teraz Kossakowski komentuje wzbudzającą sensację produkcję "To tylko kilka dni", której premiera w zaprzyjaźnionej stacji odbędzie się już 16 maja. Broni idei programu. 

Z chorobliwą fascynacją obserwuję to, co od kilku dni dzieje się wokół programu "To tylko kilka dni" - pisze na Instagramie. 
Zobacz wideo Przemysław Kossakowski znalazł szczęście u boku Martyny Wojciechowskiej. Tak tańczył z ukochaną na weselu!

Przemek Kossakowski o "To tylko kilka dni"

Przemysław Kossakowski opublikował w mediach społecznościowych obszerny post, w którym głośno zastanawia się nad sensem krytykowanego (jeszcze przed telewizyjną premierą) programu "To tylko kilka dni". Nawiązał do sytuacji, z którą mierzył się trzy lata temu, gdy w TTV wystartowało "Down The Road". Opinia publiczna również była wówczas negatywnie nastawiona do poruszającego tak odważny temat show, jednak z biegiem czasu przekonała się o wartości, którą za sobą niesie. Przemek przypuszcza, że to samo może wydarzyć się i tym razem. 

To wyjątkowe doświadczenie, ponieważ doskonale pamiętam, w jaki sposób trzy lata temu przestrzegano mnie przed angażowaniem się w ten dziwny projekt o dziwacznym tytule "Down the Road". I było w tych przestrogach wszystko to, co dzieje się teraz. Mówiono mi zatem, że to bardzo zły pomysł, że to bardzo zły tytuł i że będę się mierzył z zarzutami, że robię karierę na ludziach z niepełnosprawnościami, że zabieram głos w sprawach, o których nie mam pojęcia i że do tego na tym wszystkim zarabiam. Krótko mówiąc, będzie to potraktowane jak kolejna, celebrycka ściema - wspomina w instagramowym poście. 

W dalszej części wpisu zastanawia się nad tym, dlaczego to właśnie on otrzymał wtedy kredyt zaufania od widzów, którzy nie chcą udzielić go teraz celebrytom biorącym udział w "To tylko kilka dni". 

Dziś, trzy lata później zastanawiam się, jaka jest między nami różnica. Dlaczego aktorka Kurdej-Szatan albo trener personalny Qczaj nie mogą wziąć udziału w telewizyjnym projekcie, którego bohaterami są ludzie z niepełnosprawnościami, a celebryta Kossakowski mógł? Dlaczego ich wejście w ten świat, podjęcie próby zrozumienia go i opisania swoim językiem, jest naganne? - pyta. 
 

Idea formatu "To tylko kilka dni"

W emitowanym przez stację TTV reality show wystąpią celebryci, którzy spędzą kilka dni, przyjmując rolę opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Na udział w telewizyjnym eksperymencie zgodzili się: Barbara Kurdej-Szatan, Qczaj, Sławomir Zapała, Misiek Koterski i Dagmara KaźmierskaTVN opublikowało na swoim oficjalnym fanpage'u kolejną zapowiedź formatu. 

To nowy program, w którym znane osoby przejmą opiekę nad osobami z niepełnosprawnościami. Spotkają się z ludźmi, którzy na co dzień potrzebują wsparcia osób trzecich. Rodzice lub prawni opiekunowie w tym samym czasie spędzą kilkudniowy urlop. Będzie to pozytywne i burzące stereotypy spotkanie dwóch światów - czytamy. 
Więcej o: