Za nami kolejny odcinek programu TVP "Sanatorium miłości". Piękna relacja narodziła się pomiędzy Zdzisławem i Jadwigą, którzy jakiś czas temu złapali bliższy kontakt. Podczas wspólnego wyjścia do tężni nazwał ją "operetką", ponieważ zaraża pozytywną energią. Było widać, że świetnie czują się w swoim towarzystwie.
Zdzisław i Jadwiga po raz kolejny zdobyli się na miłe słowa skierowane do siebie. Seniorzy planują spotkanie i chcą kontynuować znajomość po zakończeniu nagrań. To pierwszy mężczyzna, któremu okazała takie zainteresowanie. Przypomnijmy, że odrzuciła Władka, którego w nieładny sposób potraktowała podczas zadania w teatrze.
Fajnie poczułam się z facetem, czułam bicie serca. Coś fajnego się wydarzyło, wyjadę z pozytywnymi emocjami do mężczyzny - mówiła emerytka.
Zdzisław ma nadzieję, że wreszcie ułoży sobie życie uczuciowe. Jednak Jadwiga nie wie, co będzie dalej, podchodzi ostrożnie do tej znajomości, gdyż ze szczerością mówi, że po prostu go dobrze nie zna.
Na pewno spotkamy się. Poznałam jego wnętrze, jak patrzy na świat - mówiła w rozmowie ze współlokatorką Halinką.
Polubiłam go bardzo, ale bardzo późno. Tak dwa tygodnie po przyjeździe się do siebie zbliżyliśmy - mówiła przed kamerami.
Zdzisław zyskał sporą sympatię wśród uczestników. Miło wypowiadał się o nim zwłaszcza kolega z pokoju, Zbyszek. Uważa, że jego współlokator jest bardzo ciepłym i dowcipnym człowiekiem. Kibicują im także widzowie. Na oficjalnym profilu programu wyrazili swoje zdanie:
Są stworzeni dla siebie.
A ja ich lubię... Jadzia szuka faceta z pasją...
Cudowni i mam nadzieję, że razem wyjadą - piszą.
Myślicie, że wreszcie znajdzie szczęście i Jadzia wypełni pustkę, jaką odczuwa?